Szkoła w Laskach jest wyjątkowa. Dzięki swojemu patronowi

Skąd marynarze na Pałukach? Właśnie dzięki Unrugowi. Urodził się w 1884 r. w Brandenburgu. Ale dzieciństwo i lata późniejsze spędził w majątku rodzinnym w Sielcu koło Żnina. Dziś dwór należy do miłośników historii Katarzyny i Andrzeja Rodziewiczów.

Bronił Wybrzeża

Józef Unrug zapisał się w naszej historii jako dowódca floty w latach 1925-1939. Hel broniony przez podległych admirałowi marynarzy skapitulował dopiero 2 października, jako ostatni punkt oporu armii polskiej w 1939 roku. Po napaści hitlerowców na Polskę wykształcony w Niemczech Unrug "zapomniał" języka niemieckiego. W trakcie rozmów na temat warunków kapitulacji jak i przez prawie 6 lat niewoli rozmawiał z Niemcami przez tłumaczy. Podkreślał dystans dzielący go do Niemców jako Polak i dowódca Marynarki Wojennej. Z polskim Wybrzeżem i budową Polski Morskiej admirał był związany przez cały okres II Rzeczypospolitej. To kawaler Orderu Virtuti Militari - najwyższego odznaczenia przyznawanego w wojsku polskim.

Podstawówka w Laskach jest czwartą w Polsce, której patronuje Unrug - po SP w Gdyni, LO w Gdańsku oraz Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej w Ustce. - Dla wielu pokoleń Polaków był uosobieniem walki o niepodległość. Jesteśmy dumni, że nasza szkoła nosi jego imię - mówi dyrektor Paweł Brzykcy.
W tych słowach przesady nie ma. Podobiznę admirała, zdjęcia, dokumenty, mundur, obrazy z wizerunkiem patrona - to wszystko widzimy tuż po wejściu do szkoły. Dyrektor zaraził tą dumą nauczycieli, a co najważniejsze - uczniów. Dzieciaki noszą tu mundurki - gustowne, granatowe kamizelki z emblematem szkoły. - To w placówce publicznej zdarza się rzadko - mówiły ostatnio wizytatorki z bydgoskiego kuratorium.

Czytaj też: W Łabiszynie jest Sala Doświadczania Świata. Pierwsza w powiecie żnińskim [zdjęcia]

Unrug otworzył szkole wiele drzwi. Ustka, Darłowo, Trójmiasto, Hel - wszędzie tam czekają na nich marynarze. Uczniowie z Pałuk od kuchni znają CSMW. - Kolejne grupy nie tylko zwiedzają tę jednostkę. Tu nocowaliśmy i korzystaliśmy ze stołówki - opowiada Brzykcy.

Do historii pałuckiego regionu przejdzie wizyta w Laskach admirała floty - Tomasza Mathei. Jednak nie tylko dowódca Marynarki Wojennej tu gościł. Rokrocznie, od 2008 roku, przyjeżdża Zenon Juchniewicz - komendant CSMW. A występy, na boisku, w otoczeniu pól, Orkiestry Reprezentacyjnej Marynarki Wojennej to już tradycja. Było i tak, że ten sam program, który zespół zaprezentował na Pałukach, pokazywano na Międzynarodowych Festiwalach Orkiestr Wojskowych w Berlinie, Kolonii czy też Izraelu.
- Czy koncertowaliście kiedyś w mniejszej od Lasek miejscowości? - zapytaliśmy muzyków. - Raczej nie - uśmiechnęli się, rozglądając po wiosce.

Teraz 3 Flotylla Okrętów

Za współpracą szkoły z CSMW posypały się kolejne. - Ostatnia z 3 Flotyllą Okrętów im. kmdr. Bolesława Romanowskiego w Gdyni - mówi Brzykcy, dodając: - Ale to nie wszystko. Współpracujemy, choć to już inny temat, z górnikami i szkołą w Rudzie Śląskiej, a teraz narodził się też pomysł wymiany młodzieży i zacieśnienia kontaktów z placówką w Jaszunach na Litwie.