MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zadyma na Zawiszy. Policja musiała strzelać [wideo]

(my)
Jarosław Pruss
Ranni po obu stronach, zniszczone ogrodzenie stadionu i siedzenia, zdemolowane cztery radiowozy - to krajobraz po bitwie między pseudokibicami a policją podczas sobotniego meczu w Bydgoszczy.

Użyliśmy broni gładkolufowej, gazu i pałek, żeby powstrzymać olbrzymią tym razem agresję kilkutysięcznego tłumu kibiców, którzy rzucali w funkcjonariuszy kostkami brukowymi i elementami ogrodzenia - mówi Monika Chlebicz, rzecznik regionalnej policji.

Zadyma zaczęła się krótko po rozpoczęciu pierwszej połowy. Pod stadion dotarli fani ŁKS-u, zaprzyjaźnieni z bydgoskimi kibolami, a nienawidzący zwolenników Widzewa, który zmierzył się w sobotę z Zawiszą. - Tylko sto osób miało bilety, a grupa, która chciała wejść na stadion liczyła aż sześćset - szacuje nadkom.Maciej Daszkiewicz z KWP. - Około pięćdziesięciu kibiców wyłamało ogrodzenie, ale zostali powstrzymani przez ochronę i policjantów.

Na wieść, że na stadion dotarli kibice ŁKS gorąco zaczęło robić się na trybunie Widzewa. Chuligani z Łodzi uszkodzili ogrodzenie swojego sektora, ale ich zapały policja ostudziła armatką wodną, gazem i pałkami.

Jednak do prawdziwego starcia dopiero miało dojść. Wezwani przez swoich liderów na znak protestu przeciwko temu, że nie wpuszczono kibiców ŁKS-u, ze stadionu zaczęli wychodzić kibice Zawiszy. Część próbowała jednak dostać się do zamkniętego na ten mecz przez wojewodę sektora "B". Doszło do regularnej bitwy. W stronę policji poleciały kamienie, płyty chodnikowe i elementy ogrodzenia. Mundurowi odpowiedzieli gumowymi kulami, gazem i pałkami. Trzech policjantów zostało rannych, ale znacznie więcej ofiar może być po stronie kibiców. Śledczy zaczęli już przeszukiwać szpitale, żeby zatrzymać podejrzanych o udział w zamieszkach na stadionie. Wczoraj namierzyli tak 40-letniego mieszkańca Inowrocławia, który doznał poważnych obrażeń twarzy i stracił oko.

Przeczytaj także: Po meczu Zawisza - Widzew zatrzymano 16 pseudokibiców [wideo]
Po za tym mundurowi zatrzymali mężczyznę, który przyszedł do przychodni z obrażeniami nogi. W ręce policjantów wpadła też towarzysząca mu kobieta, podejrzewana o udział w awanturze. W rękach policji jest teraz łącznie 17 pseudokibiców. Mundurowi zapowiadają, że dzisiaj podejrzani trafią do sądu z wnioskami o ukaranie w trybie przyspieszonym.

Bydgoski klub liczy teraz straty, a kibice Zawiszy przechodzą do kontrataku. W oświadczeniu na swojej stronie internetowej oskarżają policję o brutalność i prowokowanie agresji oraz działaczy klubu - w tym imiennie Marcina Niemcewicza, szefa zabezpieczenia, o sprzyjanie policji. "Widzieliśmy zwierzęce pałowanie, wyżywanie się białych kasków, którzy widocznie czekali tylko na rozkaz, aby sprowokować rozróbę. Dlatego postanowiliśmy wyjść z trybun (...)ciąg dalszy, pałowanie, gaz nie patrząc, że wychodzą ludzie z dzieciakami, bo jest okazja pokazać, jakim się jest kozakiem schowanym w kordonie, zamaskowanym kominiarką i wszystko w ramach prawa - piszą w oświadczeniu kibice Zawiszy.
Skontaktowaliśmy się z Marcinem Niemcewiczem. Odmówił nam komentarza.

Tymczasem wojewoda Ewa Mes chce zwołać komisję ds. imprez masowych. - Ale najpierw oczekuje na raport policji z działań podczas meczu z Widzewem. To będzie podstawa do dalszych działań - mówi Bartłomiej Michałek, rzecznik wojewody.

Błyskawicznie zareagowała też Komisja Ligi. Dziś zbierze się na specjalnym posiedzeniu poświęconym rozróbom w Bydgoszczy.

Jan Szopiński, wiceprezydent Bydgoszczy, który był na meczu, twierdzi, że czuł się bezpiecznie. - Teraz mamy już dzień po i inną sytuację. Swoje racje przedstawia nie tylko policja, ale i kibice. Trzeba wysłuchać obu stron - podkreślał wczoraj.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska