Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Toruniu obchodzą 100-lecie urodzin Edwarda Gierka

Rozmawiał Wojciech Giedrys
Krzysztof Podgórski: - Gierek nie potrzebuje pomników. Pomnikami jego dekady są setki zakładów pracy i całe dzielnice miast.
Krzysztof Podgórski: - Gierek nie potrzebuje pomników. Pomnikami jego dekady są setki zakładów pracy i całe dzielnice miast. Lech Kamiński
- Gierek rządził i zmieniał rewolucyjnie Polskę, miał siłę odwagę oraz charyzmę. Tusk udaje, że rządzi, nie jest wizjonerem i nie ma charyzmy. To administrator - mówi Krzysztof Podgórski, organizator toruńskich obchodów 100-lecia urodzin Edwarda Gierka.

Wojciech Giedrys: - Co pociągało i pociąga ludzi w Edwardzie Gierku?
Krzysztof Podgórski: - Kobiet zapytaj, nie mnie. Moja babcia mówiła i jej pokolenie, że podobał się ówczesnym kobietom. Mówiły o nim "elegancki, postawny pan" w dobrze skrojonym garniturze z "Wólczanki". Miał prezencję, umiał nosić garnitur, a nie jak niektórzy współcześni politycy, którzy próbuję je nosić.

- Wśród młodych ludzi rzadko się jednak mówi o Gierku? Dlaczego interesuje pana ta postać? Co jest fascynującego w Gierku?
- Toruń za Gierka to masowe kształcenie na dynamicznie rozbudowującym się wówczas UMK, to mieszkania na Rubinkowie i czekająca na ludzi praca w wielu powstających lub modernizujących się zakładach. Nasze miasto dzięki temu, że zostało wtedy stolicą województwa dostało dodatkowy impuls do rozwoju. Liczba mieszkańców wzrosła ze 130 tys. w 1970 r. do 180 tys. w 1980 r. Rocznie budowano ok. 2 tys. mieszkań. Budowano i rozbudowywano dziesiątki zakładów, w tym: Unitra - Toral, Merinotex, Metalchem, drugi i trzeci etap rozbudowy Elany. Gdyby los pozwolił, to Toruniowi przydałaby się kolejna dekada Gierka, czyli rozwój przemysłu i nowych zakładów, dzięki którym spadłoby bezrobocie i byłaby praca dla ludzi z wyższym wykształceniem, ale i dla absolwentów zawodówek, powszechnie dostępne mieszkania dla młodych i dalszy rozwój naszej dumy - UMK. To może tylko marzenia. Ale co jest warte życie bez marzeń?

Telewizory, moda, zabawki z NRD

- Ale pan urodził się w 1975 r. Na pewno już nie pamięta pan lat 70.
- Znam je oczywiście głównie z opowieści. Moi rodzice często o nich wspominali. W latach 70. skończyli studia, działali w Zrzeszeniu Studentów Polskich. Wtedy się poznali, zakochali. Jak twierdzą rodzice, kocham góry, bo począłem się w Karpaczu na wczasach zakładowych. Mam tylko takie wspomnienia, że w sklepach nie było pustek. Były pomarańcze, cytrusy. Było kolorowo. Telewizory, moda, zabawki z NRD. To było otwarcie na świat. To była, jak moja mama mówi, rewolucja cywilizacyjna. Jak wtedy było? Na studiach stypendium socjalne , naukowe i jeśli chciałeś dorobić w spółdzielni pracy studenckiej ZSP "Małgośka", to miałeś więcej, niż ojciec na kierowniczym stanowisku z zakładu przyniósł. Miałeś do wyboru miejsca pracy, bo się o ciebie zakłady i szkoły biły. Kusili cię z mieszkaniem zakładowym i czekał cię nisko oprocentowany "kredyt dla młodych małżeństw". Miałeś szansę na fiata 126p czy 125p, wczasy nad Morzem Czarnym, wyjazd do Berlina Wschodniego. Wszystko było też dostępne w sklepach, po przystępnych cenach. Nie dziwię się ludziom, że z takim sentymentem wracają do tamtych czasów. Byli szczęśliwi, wolni od trosk, które my mamy: lęk o pracę, przed kosztami choroby, ciągły strach przed utratą możliwości spłaty 30-letniego kredytu na mieszkanie czy utrzymania dzieci, brak perspektyw na szybki awans, życie z dnia na dzień, bez tej PRL-owskiej radości z prywatek, dancingów, imienin, imprez, wyjazdów zakładowych. Pamiętam jak moi rodzice żyli, a jak ja. Niby nic, ale mieli czas na rodzinę, kolegów, pasje. Jak wspomina mój tato, młody inżynier idący do pracy w 1973 r.: "tak bardzo chciało się żyć".

- To były czasy ich młodości. Zwykle te czasy się jakoś idealizuje.
- Na pewno. Ale weźmy np. kulturę. To, co działo się wówczas, a co teraz, to niebo a ziemia. Kino polskie, zespoły filmowe, plejada znakomitych reżyserów jak np. Krzysztof Kieślowski, wielkie dzieła filmowe - "Wesele" czy "Ziemia obiecana" Andrzeja Wajdy, wspaniali aktorzy, kabarety, literatura, teatr na czele z Adamem Hanuszkiewiczem. Twórcy nie schlebiali najniższym gustom. Telewizja pod wodzą Macieja Szczepańskiego, gwiazdy europejskie na żywo na ekranie TVP np. ABBA. Polski sport polski stał na najwyższym światowym poziomie. Pamiętny srebrny medal na Mistrzostwach Świata Piłki Nożnej Monachium 1974 , "orły Górskiego" Szarmach, Lato, Gadocha. Maryla Rodowicz śpiewająca podczas ceremonii otwarcia piosenkę "Futbol", olimpiada w Monachium: 21 medali, siedem złotych, olimpiada w Montrealu: 26 medali, znów siedem złotych. Polaków rozpierała wtedy duma z dokonań naszych sportowców.

- Do którego z polityków dziś można porównać Gierka? Do Tuska?
- Gierek rządził i zmieniał rewolucyjnie Polskę, miał siłę odwagę oraz charyzmę. Tusk udaje, że rządzi, nie jest wizjonerem i nie ma charyzmy. To administrator. Gierek nie potrzebuje pomników. Pomnikami jego dekady są setki zakładów pracy i całe dzielnice miast. W latach 70. wybudowano 557 nowych przedsiębiorstw m.in. 71 fabryk domów, 18 zakładów mięsnych, 16 fabryk odzieżowych, 14 chłodni, 10 zakładów elektronicznych, 10 fabryk mebli, dziewięć zakładów hutnictwa żelaza i metali nieżelaznych, dziewięć elektrociepłowni, siedem elektrowni, siedem fabryk samochodów, pięć kopalni węgla kamiennego. Nie można zapomnieć o 2,6 mln mieszkań, w których zamieszkało 10 mln ludzi. Czy ktoś powtórzył ten wynik?

- Ale te pomniki jak pokazały kolejne lata nie były trwałe? Z roku na rok jest ich coraz mniej? Wiele zakładów było nierentownych. Poza tym po epoce Gierka pozostały wielkie długi zaciągnięte za granicą.
- Zostały jednak "zielone osiedla" jak nasze Rubinkowo czy Skarpa. Fakt, z zakładami jest dużo gorzej. Tutaj dobrym przykładem jest Toruń, gdzie po największych zakładach - Elanie i Merinoteksie - pozostały niewielkie fragmenty. Ale to nie jest wina Gierka. Po ponad 20 latach demokracji ciągle prywatyzowane i sprzedawane są zakłady wybudowane w jego czasach. A co sprywatyzują, jeśli będą takie potrzeby, przyszłe pokolenia Polaków po rządach współczesnych? Orliki czy ścieżki rowerowe?

"Gierek lepiej wydawał pieniądze z pożyczek niż Tusk"

- Czego mogliby się od niego nauczyć współcześni politycy? Lekcję z zadłużania państwa czy samorządów gminnych mają już odrobioną.
- Odwagi, śmiałości w realizacji wizji, a przede wszystkim posiadania takowej. I to, co najistotniejsze, działania Edwarda Gierka ukierunkowane były na rozwój gospodarczy i poprawę warunków życia masy społecznych, a nie tak jak dziś - elit. Gierek był prostym człowiekiem, górnikiem, stąd ważny był dla niego los ludzi pracy. Historia pokazuje, że rozwój Polski nie był i nie jest możliwy bez pieniędzy z zewnątrz. Nie mogliśmy i nie możemy realizować wielkich inwestycji i projektów bez pożyczek zagranicznych czy dotacji z Unii Europejskiej, które płyną teraz do Polski szerokim strumieniem. Różnica jest jednak taka, że zadłużenie powstałe za czasów Gierka było wielokrotnie niższe od tego, które powstało w ostatnich latach. W 2012 r. spłaciliśmy po 40 latach kredyty zaciągnięte przez Gierka. To była ostatnia transza - 297 mln dolarów z długu liczącego 26,4 mld dolarów. A za rządów Tuska dług wzrósł o ok. 300 mld zł. Różnica jest jeszcze jedna. Gierek dużo lepiej wydawał pieniądze z pożyczek niż Tusk.

- Ale co by nie mówić o Tusku, to w końcu w Polsce rosną autostrady.
- Tusk buduje autostrady i drogi ekspresowe, choć nadal nie wszystkie są dokończone, i setki kilometrów ścieżek rowerowych. Powstał stadion narodowy i inne areny na Euro 2012. Mamy orliki prawie w każdej gminie. Gierek zaś wybudował wiele zakładów, które do dzisiaj stanowią podstawę funkcjonowania całych gałęzi gospodarki np. energetyki. Jeśli już mówimy o konkretach. Jego dziełami były m.in. Dworzec Centralny w Warszawie, Fabryka Samochodów Małolitrażowych w Tychach, Huta Katowice, "gierkówka", Trasa Łazienkowska, Kombinat Paliwowo-Energetyczny Bełchatów, Rafineria Północna Gdańsk, Kopalnie Borynia, Śląsk i Trzydziestolecia PRL, Zakłady Azotowe Włocławek, itd. Jak często w historii bywa, splot pewnych okoliczności nieraz sprzyja, nieraz nie. W drugiej połowie lat 70. pojawił się kryzys naftowy i zmiany kursowe. To spowodowało, że kredyty i ich obsługa szalenie wzrosły. A rozbudzone apetyty i konsumpcja społeczna rosły, ponad miarę, podsycane przez propagandę sukcesu i wrogie ośrodki zagraniczne. Nie zapominajmy , że trwała "zimna wojna", a PRL mocą decyzji supermocarstw był po radzieckiej stronie "żelaznej kurtyny". Kto wie, może gdyby Gierek dotarł na Wybrzeże w 1980 r., gdy wybuchły strajki, osobiście negocjować z robotnikami, tak jak chciał, historia Polski potoczyłaby się zupełnie inaczej. Nigdy nie pozwoliłby na użycie wojska przeciwko robotnikom.

- Po co wracać dziś do tamtych czasów? Jaką naukę możemy z nich wyciągnąć? Czego może dziś nas nauczyć Edward Gierek?
- Po pierwsze, aby odkłamać historię. Pokazać wielkie osiągnięcia milionów Polek i Polaków, którzy w latach 70., w dekadzie Gierka pracą i mądrością tyle w naszym kraju zbudowali i stworzyli. Wielu z nich jest jeszcze wśród nas, oni mogą i powinni być z siebie oraz ze swoich dokonań dumni. Po drugie, aby przywrócić należne miejsce w historii Polski Gierkowi jego dobre imię. Przez przeszło 30 lat był zniesławiany i niesłusznie oskarżany. Wiele wycierpiał, przypomnę, że był internowany w stanie wojennym i więziony w Głębokim na Poligonie Drawskim w warunkach urągających jego pozycji, stanowi zdrowia i wiekowi. Odebrano mu emeryturę i schorowany, do końca swoich dni żył ze skromnego świadczenia, które otrzymywał z Belgii za pracę w tamtejszych kopalniach. A nauka, wnioski? Zawarte są w słowach Edwarda Gierka, które jakże są znów w Polsce aktualne. Zatem niech będą puentą naszej rozmowy. "Tylko przez rozwój gospodarczy można było podnieść poziom życia ludzi, otworzyć młodym przyszłość, a starszym zapewnić godne życie".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska