Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polski tropiciel hitlerowskich zbrodni - prof. Czesław Pilichowski spod Strzelna

Stanisław Kaszyński
Prof. Cz. Pilichowski (z prawej) z Willy Brandtem, kanclerzem RFN (1970)
Prof. Cz. Pilichowski (z prawej) z Willy Brandtem, kanclerzem RFN (1970) archiwum rodzinne
Pochodzący z Rzadkwina koło Strzelna profesor Czesław Pilichowski dokumentował polski koszmar II wojny światowej.

Nasz rodak był dyrektorem Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce prawie 20 lat.

Niewielki Rzadkwin w gminie Strzelno to wieś atrakcyjnie położona nad rozległym jeziorem, z długą historią, bowiem jej nazwę zapisano już w 1215 r. Tutaj 20 lipca 1914 r. w rodzinie rolników Marcina i Katarzyny Pilichowskich przyszedł na świat pierwszy syn Czesław. Wychowywał się w zgodnej familii, dbającej o bliską więź z kościołem i patriotyczną postawę. Po wzorowej nauce w Gimnazjum w Trzemesznie, ukończonym w 1933 r., Pilichowski podjął studia na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Poznańskiego, gdzie poznał swego znakomitego patrona naukowego prof. Romana Pollaka.

Na ostatnim roku studiów nasz rodak został asystentem wolontariuszem, ale nie doczekawszy się etatu przyjął pracę korektora w Drukarni Polskiej w Poznaniu. W 1938 r., po trzymiesięcznej służbie wojskowej w 67. pułku piechoty w Brodnicy, Pilichowski dzięki wsparciu prof. Pollaka wyjechał na stypendium naukowe do Szwecji. Efektem jego dociekliwych poszukiwań w tamtejszych archiwach i bibliotekach stała się powojenna publikacja "Polonica w Szwecji", po której w 1946 r. nadano mu stopień naukowy doktora.

Powrót do gniazda

Prof. Cz. Pilichowski (z prawej) z Willy Brandtem, kanclerzem RFN (1970)
(fot. archiwum rodzinne)

Z podróży naukowej Czesław Pilichowski powrócił tuż przed wybuchem II wojny światowej, który zastał go w rodzinnym Rzadkwinie. W grudniu 1939 r. wysiedlono całą rodzinę do Piotrkowa Kujawskiego, gdzie przebywała do końca wojny. On sam, chroniąc się przed zesłaniem na roboty dla Rzeszy, uczył się krawiectwa, a potem pracował jako robotnik i księgowy. Tutaj też włączył się do działań konspiracyjnych w związku "Ojczyzna" i w AK. Tuż po wojnie należał do najaktywniejszych obywateli w tym mieście. 20 stycznia 1945 r. został wybrany do Gminnej Rady Narodowej, a także na sekretarza Obywatelskiego Komitetu Narodowego. W połowie marca zrezygnował z tych funkcji, by powrócić do Poznania.

Nowe wyzwania

Pod koniec marca 1945 r. podjął pracę jako kierownik wydziału w Polskim Związku Zachodnim w Poznaniu, a z początkiem listopada tego roku awansował do zarządu głównego PZZ w Warszawie. Od 14 kwietnia 1946 r. do 2 kwietnia 1950 r. był sekretarzem generalnym i dyrektorem zarządu głównego PZZ. Obowiązki te łączył ze współpracą z Instytutem Zachodnim i Bałtyckim, jednocześnie wiele publikował w prasie i czasopismach fachowych. Po kilkumiesięcznej pracy w roli sekretarza zarządu głównego Ligi Morskiej dr Czesław Pilichowski otrzymał od ministra żeglugi zadanie organizacji Wydawnictwa Morskiego, a w grudniu 1950 r. został pierwszym jego dyrektorem. Był też samodzielnym pracownikiem naukowym w Morskim Instytucie Rybackim w Gdyni, a z początkiem września 1953 r. powrócił do upragnionej pracy naukowej. Aktywnie współpracował z Towarzystwem Literackim, Polskim Towarzystwem Historycznym, Gdańskim Towarzystwem Naukowym i Instytutem Historii PAN.

Dzieło życia

W maju 1965 r. dr Czesław Pilichowski podjął najokazalsze i najtrudniejsze dzieło swego życia jako dyrektor Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce i z niebywałym zaangażowaniem realizował je przez bez mała dwadzieścia lat. Jego zadania dotyczyły badań naukowych zbrodni hitlerowskich strat i szkód wojennych Polski oraz odszkodowań i reparacji wojennych, hitlerowskich obozów koncentracyjnych, a także ścigania i karania zbrodniarzy hitlerowskich. Jako międzynarodowy ekspert ds. zbrodni hitlerowskich przewodniczył polskiej delegacji na europejskich i światowych konferencjach, m. in. w Pradze, Berlinie, Rzymie, Moskwie, Frankfurcie n. Menem, Wenecji, Waszyngtonie, Helsinkach, Jerozolimie, Turynie, Trewirze. Często podróżował po kraju w poszukiwaniu materiałów i współpracowników GKBZH. Jednym z nich był Antoni Nowakowski - nauczyciel, kierownik szkoły podstawowej w Popielewie, który przez kilka lat wędrując po ziemi mogileńskiej zebrał bogate kartoteki hitlerowskich zbrodni. Dr Czesław Pilichowski umiejętnie godził odpowiedzialną funkcję z pracą naukową i wieloma cenionymi publikacjami. Jego dorobek 4 maja 1972 r. uhonorowano nadając mu tytuł naukowy profesora nauk politycznych. Zmarł nagle 23 października 1984 r. podczas przemówienia na spotkaniu z działaczami Ogólnopolskiego Komitetu Obrońców Pokoju. Ze szczególnymi honorami pochowano go na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.

Spotkania w Rzadkwinie

Liczne obowiązki nie przeszkadzały prof. Pilichowskiemu w częstych odwiedzinach rodziny w Rzadkwinie. Do dziś mile wspomina je jego bratanek Stanisław Pilichowski, którego żona Aldona z troską przechowuje jego fotografie i obszerny, własnoręcznie napisany życiorys. Prof. Pilichowski odznaczał się ogromną wiedzą, rozległymi zainteresowaniami, znajomością języków obcych, bliskimi kontaktami z wybitnymi politykami Europy. Był człowiekiem pogodnym, uważnie słuchającym innych, wrażliwym i życzliwym.

Wielokrotnie mogli przekonać się o tym również mieszkańcy ziemi mogileńskiej, m. in. w trakcie spotkań z nim 10 lutego 1967 r. w Mogilnie i Strzelnie oraz na sesji popularnonaukowej 17 września 1966 r. w Mogilnie. W połowie przyszłego roku tę wybitną postać na rocznicowej sesji przypomni Liceum w Strzelnie wspólnie z władzami miasta i starostą Tomaszem Barczakiem.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska