Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Film "Na własne ryzyko" Jacka Piotrowskiego z Grudziądza został nagrodzony Złotym Aniołem podczas Tofifest

(PA)
Jacek Piotrowski jest absolwentem Wyższej Szkoły Sztuki i Projektowania w Łodzi. W ubiegłym roku zwyciężył w plebiscycie "Nadzieje Mojego Miasta” portalu www. mmgrudziadz.pl
Jacek Piotrowski jest absolwentem Wyższej Szkoły Sztuki i Projektowania w Łodzi. W ubiegłym roku zwyciężył w plebiscycie "Nadzieje Mojego Miasta” portalu www. mmgrudziadz.pl Aleksandra Pasis
W uzasadnieniu jurorów Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Tofifest czytamy " za umiejętność opowiedzenia historii i wydobycie prawdy z aktora". Jacek Piotrowski, młody operator kamery i laureat Złotego Anioła podkreśla: - Nagroda utwierdziła mnie w tym, że idę dobrą drogą.

- Jak się dowiedziałeś o tym, że twój film wygrał w kategorii "lokalizacje". Pokonałeś kilkudziesięciu twórców z naszego województwa...
- Wczesnym rankiem zadzwonili do mnie z biura organizatora żebym pojawił się wieczorem na gali, ponieważ Złoty Anioł "pofrunie" właśnie do mnie. To był jeden z najlepszych budzików w moim życiu!

- Pierwsze myśli, po odłożeniu słuchawki?
- Niedowierzanie... Zaskoczenie... Decydując się na start w konkursie, chciałem podziękować sponsorom, a przede wszystkim zaprezentować "Na własne ryzyko" gronu doświadczonych filmowców. Sam udział w festiwalu wysokiej rangi, jakim jest Tofifest, był już dla mnie spełnieniem marzeń. A o wygraniu go w swojej kategorii nawet nie pomyślałem...

Przeczytaj także: Na planie etiudy grudziądzkiego filmowca Jacka Piotrowskiego [zdjęcia]

- Czym jest dla ciebie ta nagroda?
- Motywacją do dalszego działania. Gdy świat filmu oddalał się ode mnie po zakończeniu szkoły filmowej, ten Anioł mnie uskrzydlił! Dodał wiary, że warto marzyć i realizować swoje pasje. Zacząłem myśleć o tym, aby zrobić kolejny film. Mam już nawet dwa pomysły, ale nie chcę ich na razie zdradzać.

- Odbierałeś Złotego Anioła na scenie m.in. razem z Bodo Koxem reżyserem "Dziewczyny z szafy" i Maciejem Pieprzycą reżyserem "Chce się żyć".Była okazja do zamienienia choć kilku słów?
- Wszystko działo się tak spontanicznie i szybko, że niestety nie udało mi się porozmawiać z tymi twórcami. Ludzie podchodzili do mnie i gratulowali, ale nawet nie pamiętam kto był wśród nich.
- Jest szansa, aby grudziądzanie zobaczyli nagrodzony film?
- Myślę o tym, ale nie chcę "wychodzić przed szereg". Nie jestem człowiekiem, który chce błyszczeć. Wolę robić swoje i spełniać się w tym. Rok temu prezentowałem "Na własne ryzyko" w Heliosie, ale wielkiej akcji promocyjnej nie było....

-- Kto jest dla Ciebie wzorem do naśladowania wśród filmowców?
- Paweł Edelman, który zrobił zdjęcia m.in. do "Tataraku" Wajdy i "Pianisty" Polańskiego. Jednak moim mistrzem cyfrowej technologii filmowej jest grudziądzanin, Tomek Wolski. Marzy mi się zrobienie o nim produkcji... Na razie jednak, wiele pracy przede mną, aby zmierzyć się z jego umiejętnościami.

- Czym się obecnie zajmujesz?
- Prowadzę własną firmę. Moja działalność opiera się na produkcji filmów, nagrań wideo i programów telewizyjnych.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska