Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoska synagoga - czas na kolejne życie

(ast)
Jedno z nielicznych zdjęć, na którym widać synagogę w okresie jej świetności.
Jedno z nielicznych zdjęć, na którym widać synagogę w okresie jej świetności. nadesłane
- Byłem zaskoczony, jaką popularnością wśród mieszkańców Fordonu cieszy się synagoga - mówi Bogusław Kunach z Fundacji UKW. I dlatego w listopadzie - w siermiężnych jeszcze wnętrzach - odbędzie się kolejna impreza.
Jedno z nielicznych zdjęć, na którym widać synagogę w okresie jej świetności.
Jedno z nielicznych zdjęć, na którym widać synagogę w okresie jej świetności. nadesłane

Jedno z nielicznych zdjęć, na którym widać synagogę w okresie jej świetności.
(fot. nadesłane)

Kunach opowiada, że co chwilę zgłasza się do niego ktoś, kto chciałby obejrzeć synagogę. I dlatego, chociaż pracuje w centrum, to średnio 2-3 razy w tygodniu jest w Fordonie.

Miłe wspomnienia

To, jaki sentyment mieszkańcy mają do synagogi, widać było we wrześniu podczas Fordońskiej Nocy Sztuki. - Przychodzili do mnie ludzie, którzy pamiętają czasy, kiedy w zabytkowym budynku funkcjonowało kino. Chodzili tam na randki, więc mają miłe wspomnienia związane z tym miejscem. Chcemy, żeby nadal je mieli - mówi Bogusław Kunach.

Przyznaje więc, że gdy poprzedni właściciel synagogi - Fundacja Yakiza - zwróciła się do nich z propozycją, nie musieli się długo zastanawiać. - Wszyscy z fundacji byli za - wyjaśnia.

Mimo, że Fundacja UKW, jest właścicielem zabytku od niedawna, to już zorganizowano tam pierwszą imprezę. - To przede wszystkim zasługa pań ze szkoły przy ul. Sielskiej. Załatwiły sponsorów, ściągnęły nawet zespół tybetański - opowiada Kunach.

Zobacz: Fordońska synagoga - jak teraz wygląda [zobacz zdjęcia]

Na koniec listopada fundacja planuje więc kolejną imprezę, głównie dla najmłodszych, ale i dla starszych mieszkańców Fordonu. W tym roku w tym terminie przypada akurat żydowskie Święto Chanuka. Dlatego zabrzmi m.in. muzyka klezmerska. - Bo chociaż od dawna obiekt nie spełnia już funkcji sakralnych, to nie chcemy zapominać o przeszłości budynku - zapewnia Bogusław Kunach.

Mimo, że poprzedni właściciel remontował synagogę, to zabytkowy gmach wymaga dalszej modernizacji. Dach i elewacja co prawda zostały odnowione, ale wnętrze to na razie gołe mury. W środku nie ma prądu, ogrzewania ani przyłącza wody. Fundacja szacuje, że na remont potrzeba jeszcze od 5 do 10 milionów złotych.

W pierwszej kolejności trzeba jednak zrobić projekt adaptacji budynku i kosztorys. To koszt ok. 100-200 tys. zł. - O pieniądze, i to z różnych źródeł, zaczniemy starać się w przyszłym roku. Jako fundacja mamy doświadczenie w pozyskiwaniu pieniędzy - wyjaśnia Kunach.

A na początku...

W drugiej połowie XVI w. powstała w Fordonie gmina żydowska. Na początku XVI w. Zygmunt August wydał dokument zabraniający zamieszkiwać Żydom w Bydgoszczy. Skutkiem tego była olbrzymia migracja Żydów do Fordonu, jako miasta bez tych ograniczeń. Fordońska synagoga została wybudowana prawdopodobnie w połowie XIX w., część literatury określa jednak czas powstania na ok.1770 r. Niewątpliwie wzniesiono ją w stylu klasycystycznym. Do 1939 roku pełniła funkcje sakralne. Hitlerowcy zamienili ją na magazyn. W latach 1945-1949 przebudowano obiekt na kino i tę funkcję pełnił do 1988 roku. Od tamtej pory budynek jest nieużytkowany.

Zła passa synagogi w Fordonie zaczęła się pod koniec lat osiemdziesiątych, kiedy działalność w budynku zakończyło kino. Przez wiele lat miasto czekało na decyzję gminy żydowskiej co do dalszych losów budynku. Niestety, nie mogło tam jednocześnie prowadzić większych inwestycji. Tylko prowizorycznie zabezpieczano obiekt.

Dowiedz się więcej: Synagoga w Fordonie zmienia właściciela

W grudniu 2004 roku Fundacja Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego przekazała aktem darowizny Fundacji Yakiza budynek synagogi przy ulicy Bydgoskiej 22. Fundacja stała się więc właścicielem obiektu

W 2006 roku Urząd Miasta Bydgoszczy przeznaczył 50 tys. zł na prace ratunkowe konstrukcji dachu i wieńca budynku. Wykonano projekt remontu konserwatorskiego drewnianej więźby dachowej. W 2007 i 2008 z funduszy miejskich przekazano kolejno 60 i 150 tys. zł. na zakup drewna oraz nowej dachówki. Rozpoczęła się wymiana zniszczonych belek i rekonstrukcja dachu. Do przedsięwzięcia przyłączył się urząd wojewódzki. W 2009 roku miasto wsparło ostatni etap remontu dachu kwotą 150 tys. zł. Rok później Fundacja Yakiza dostała 170 tys. zł na remont elewacji, w 2011 roku 90 tys. na jej drugi etap. W ubiegłym roku z miejskiej kasy trafiło 70 tys. złotych na renowację północnej elewacji synagogi.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska