Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skyway oświetlił Starówkę i podniósł nastroje [zdjęcia]

AWE
Światła na budynkach Starówki przyciągnęły tłumy.
Światła na budynkach Starówki przyciągnęły tłumy. Lech Kamiński
11 prezentacji, pięć dni oglądania rozświetlonego miasta. Największy toruński festiwal sezonu już za nami. Czy warto było przekładać go na jesień? - Tak i nie - mówią torunianie i goście.

Czym zaskoczył Bella Skyway Festival w Toruniu? Najwięcej kontrowersji wzbudziło przesunięcie festiwalu na wrzesień. Torunianie obawiali się, że zła pogoda może zniechęcić do oglądania świetlnych instalacji. I słusznie - dzień otwarcia Bella Skyway Festival był jednym z najzimniejszych w miesiącu, a padający deszcz skutecznie napsuł krwi organizatorom. - Trudno było w tym roku obejrzeć cały festiwal podczas jednego spaceru - uważa Magdalena Królikowska, bydgoszczanka, która przyjechała do Torunia na weekend. - Było zwyczajnie za zimno, w połowie trasy musiałam wejść do knajpy, wypić coś ciepłego i dopiero potem ruszyć dalej.

Ale organizatorzy szacują, że niesprzyjające temperatury nie przełożyły się na zmniejszenie liczby widzów. - Frekwencja jest zbliżona do ubiegłorocznej - mówi Krystian Kubjaczyk, dyrektor Toruńskiej Agendy Kulturalnej. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z tegorocznej edycji festiwalu, zarówno pod względem artystycznym, jak i organizacyjnym.

Zobacz zdjęcia: Bella Skyway Festival 2013 zachwycił

Rzeczywiście - dodatkowe pieniądze, jakie spłynęły do festiwalowej kasy dzięki dotacji od tytularnego sponsora, sprawiły, że organizacja była zdecydowanie sprawniejsza. Mapki z zaznaczonymi instalacjami rozstawione były na całej Starówce, z centrum miasta podstawiono dodatkowe autobusy. Na wolontariuszy można było natknąć się wszędzie. - I bardzo dobrze, gdyby nie pan z charakterystyczną czerwoną lampką, który stał przy zamku krzyżackim, jednej z instalacji w ogóle byśmy nie zauważyli - przyznaje Marek Zimiński, który na festiwal wybrał się z całą rodziną.

Niemało kontrowersji wzbudziła też instalacja w Ratuszu Staromiejskim - jedyna, za którą trzeba było zapłacić. Do tej pory cały festiwal był bezpłatny. - Z jednej strony uważam, że to nie fair - mówi Krystyna Nawrocka, torunianka z Koniuch. - Te pięć złotych, które trzeba wydać, nie dla każdego jest taką symboliczną kwotą. Z drugiej strony - zapłaciłam i uważam, że świetlne maski były tego warte, to najlepsza prezentacja tego festiwalu. Ale nie podoba mi się takie wyciąganie pieniędzy od ludzi.

Co podobało się najbardziej? - Podobnie jak we wcześniejszych edycjach, publiczności bardzo podobają się widowiskowe projekcje wielkoformatowe, mappingi prezentowane na Collegium Maximum i na Kościele pw. św. Ducha - mówi Agnieszka Marecka, koordynatorka festiwalu. - Bardzo dużo pozytywnych opinii zebrała także "Katedra" estońskiego artysty Raula Kurvitza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska