Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Baczność! Spocznij! Na misję do Afryki odmaszerować!

(Lau.)
Wczoraj uroczyście pożegnano żołnierzy wyruszających na misję.
Wczoraj uroczyście pożegnano żołnierzy wyruszających na misję. Mateusz Bosiacki
Figurka słonia towarzyszyć będzie niespełna dwudziestoosobowemu kontyngentowi wojskowemu, który uda się do afrykańskiego Mali. "Wykonajcie zadania z honorem. Wracajcie szczęśliwie" - taki napis znajduje się na statuetce. Już 2,2 tys. żołnierzy z tej jednostki brało udział w misjach zagranicznych.

Logistycy z Bydgoszczy wyjeżdżali już na misje do: Iraku, Afganistanu, Libanu, Syrii, Czadu, Kongo, Bośni i Hercegowiny, Kosowa, a teraz Mali. W latach 2004 - 2012 ponad 2200 żołnierzy brało już udział w misjach zagranicznych.

Chorąży Iwona Rychert będzie jedyna kobietą w 19-osobowym kontyngencie logistycznym. - To dla mnie pierwsza misja. Pociągnęła mnie egzotyka miejsca. Chcę sprawdzić swoje umiejętności i siły - opowiada. Rodzina zaakceptowała moją decyzję. Każdy z nas powinien wyjechać na misję.

Przeczytaj także: Wydawać by się mogło, że skoro mamy armię zawodową, to nikt rezerwistom nie będzie zawracał głowy...
Chor. Rychert od dwunastu lat pracuje w Marynarce Wojennej w Gdyni jako ratownik medyczny (dwa lata w mundurze). Będzie prowadziła zajęcia medyczne dla żołnierzy malijskich. - W wojsku służył mój tata, kontynuuję tradycję rodzinną - dodaje chor. Rychert. - Absolutnie nie będzie mi przeszkadzać, że jadę tam jako jedyna kobieta. Jestem żołnierzem.

Dla chorążego Krzysztofa Pogońskiego to już piąta misja zagraniczna. Po dwa razy był w Iraku i w Afganistanie. - Pochodzę z Dolnego Śląska, a w Bydgoszczy mieszkam dziesięć lat - opowiada. - Rzadko widuję całą rodzinę. Po co jeździmy na misje? Jesteśmy tam potrzebni, a poza tym - to również przygoda, kształcenie i zdobywanie nowych umiejętności - opowiada. - Na poligonach tylko ćwiczymy, a misje są realnym zagrożeniem. Tam można zdobyć większe doświadczenie. Misje w Iraku i w Afganistanie były do siebie podobne pod względem zagrożenia, ale klimat był całkowicie różny. W Iraku było cieplej, a w Afganistanie przebywaliśmy w górach.
Chor. Pogoński będzie jednym z żołnierzy odpowiedzialnych za szkolenie miejscowego wojska i doradztwo.

Ppłk Mieczysław Spychalski (dwukrotnie był w Iraku) dowodzi drugą zmianą polskich żołnierzy w Mali. - Będziemy szkolić bataliony armii malijskiej oraz odpowiadać za zabezpieczenie transportowe i inżynieryjne.

Obecnie w Mali stacjonuje ok. 500 żołnierzy z 21 krajów. Po ubiegłorocznej rebelii Tuaregów i walkach ugrupowań związanych z al-Kaidą na rebeliantów uderzyły siły francuskie. Obecnie armię malijską szkoli i wspiera społeczność międzynarodowa.

Więcej wartościowych tekstów na www.pomorska.pl/premium

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska