Wszyscy możemy pomóc Maciejowi.
Andrzej Urbaniak
Wszyscy możemy pomóc Maciejowi.
Oto nr konta: Fundacja Sedeka 57 1030 1508 0000 0008 1669 1028. Koniecznie z dopiskiem: 10058-Grupa OPP-Majka.
Maciej Kocieniewski, dla którego Andrzej Urbaniak zrezygnował z udziału w mistrzostwach Polski - 24-godzinnym ultramaratonie, przebywa w bydgoskim szpitalu im. Jurasza. Trafił tu po wypadku. Tragedia wydarzyła się w połowie czerwca. 35-letni Maciej ma niedowład rąk i nóg. Niebawem opuści szpital. Potrzebne będą pieniądze na jego rehabilitację.
Andrzej Urbaniak biegnie dla niego. Sponsor ultramaratończyka po biegu zasili konto Macieja przeznaczone na jego rehabilitację.
Czytaj: Andrzej Urbaniak przebiegnie 268 km, bo chce pomóc Maciejowi. My też możemy pomóc!
- Po artykule w “Pomorskiej" kontaktowali się ze mną znajomi, przyjaciele, ludzie z Zawiszy, wszyscy chcą wpłacać datki na konto Macieja - mówi Andrzej Urbaniak. - Piękne, że tylu dobrych ludzi jest wokół nas. Szkoda, że nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę. Maciejowi trzeba pomóc. Cztery lata temu zmarła mu na raka żona, w tym roku, kiedy był już w szpitalu, rak zabrał jego 6-letnią córkę, druga ma 8 lat i też jest chora. Wierzę, że Maciej wróci do zdrowia i przebiegnie ze mną choć kilometr. Dla swej córeczki.
- Pobiegnę - Maciej Kocieniewski nie ukrywa wzruszenia. - Muszę... Dziękuję wszystkim za to, co dla mnie i dla mojej córki robią...
Andrzej Urbaniak w piątek w południe wyrusza z ekipą do Warszawy. - Będą dwa samochody z firmy Abramczyk, z kogutami, z napisami “Bieg charytatywny dla Macieja Warszawa - Bydgoszcz". Również moje nazwisko i firmy sponsorującej mój bieg - Abramczyk. W drodze ze stolicy do Bydgoszczy jedno auto będzie jechało przede mną, drugie za mną. Masażystą będzie Mirosław Pabijanek. W centrach miast auta będą jechać bardzo ciasno, by żadne inne nie wjechało między nas. Jak reagują kierowcy? To nie jest przecież mój pierwszy bieg. Trzy lata temu pokonałem etapami trasę 770 km Zakopane-Gdynia. Kierowcy pozdrawiali, uśmiechali się, włączali klaksony. Tak będzie i teraz.
Synoptycy przewidują temperaturę w dzień 18-20 stopni, w nocy 9-10. I deszcze. - Najważniejsze jest utrzymać stałą temperaturę ciała, nie wyziębić się - mówi pan Andrzej. - Stąd kilka zmian odzieży i butów, peleryna przeciwdeszczowa. Ważne są też płyny i posiłki. 30 litrów wody w półlitrowych butelkach i napoje energetyzujące dobrej marki. Makaron z rodzynkami, ryż z jabłkami, banan, czekolada, baton, w nocy gorąca herbata. To sprawdzone posiłki w ultramaratonach. Ważne, by nie odwodnić i nie zagłodzić organizmu.
Jak przezwyciężyć spanie? To pan Andrzej ćwiczy od pół roku. Biega treningowo o różnych porach dnia i nocy. By roztroić organizm. Dziś też zrobi sobie trening. 20 km. A w nocy - to się wydaje niemożliwe - można biec wyłączyć się częściowo, zastępując w ten sposób sen.
Andrzej Urbaniak będzie biegł do Bydgoszczy przez Płońsk, Lipno, Toruń. W Toruniu - tak przewiduje - będzie między godz. 9 a 10. Najtrudniejszy będzie ostatni maraton. Czyli trasa Toruń - Bydgoszcz. Przez ukochany Fordon. Na Stary Rynek wbiegnie około 15. Mamy nadzieję, że bydgoszczan tam nie zabraknie...
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
