Spotted MZK Grudziądz. Ludzie interesują się pasażerami. Szukają miłości w autobusie!

Ujrzałeś kogoś w autobusie i nie możesz o nim zapomnieć? Ratunkiem są specjalne strony na portalu społecznościowym facebook (tzw. "Spotted"). Na nich właśnie anonimowo opisuje się czas, miejsce i wygląd osoby, którą się zobaczyło, a do której nie miało się odwagi podejść.
Im bardziej szczegółowy opis, tym większa szansa, że użytkownicy profilu "rozpoznają" o kogo chodzi.

Wówczas, za zgodą dwóch stron administrator przesyła zainteresowanym, kontakt do drugiej osoby. Joanna Drozdecka, grudziądzka licealistka, jest administratorką profilu"Spotted MZK Grudziądz".

Skąd pomysł na założenie takiej strony? - Znam małżeństwo z prawie 25-letnim stażem, które poznało się właśnie w tramwaju. Ten przypadek udowadnia, że wszędzie można spotkać kogoś wartościowego. Zaobserwowałam wzrost zainteresowania stroną w czerwcu. Być może pogoda spowodowała, że ludzie zaczęli interesować się współpasażerami, aczkolwiek nie wiem, czy tak wyraźnie można to powiązać - wyjaśnia Jagoda Drozdecka, administratorka profilu "Spotted MZK Grudziądz".

Przeczytaj także: Fanpage "Spotted: MZK Bydgoszcz" błyskawicznie zdobywa coraz większą popularność na Facebooku
Jakie teksty są na stronach? Obok poetyckich opisów, np.: "Spoglądam na Ciebie ukradkiem, mam nadzieję, że odwzajemnisz mój uśmiech", pojawiają się mniej romantyczne:"Pozdrowienia dla kanarów, zainwestujcie w antyperspirant". Użytkownicy tłumaczą, że nie nawiązują kontaktu w rzeczywistości, ponieważ "wy, dziewczyny, zawsze chodzicie stadnie".

Jakie są inne przyczyny unikania werbalnego kontaktu? - Wiąże się to z ryzykiem, odrzuceniem. Jeżeli ukochana osoba jest w otoczeniu znajomych, może dojść do tego kompromitująca ocena środowiska. W kontakcie wirtualnym nie widać rumieńca, można się spocić bez żadnych konsekwencji. Ale są też zalety bezpośredniego kontaktu: od razu można dostrzec, czy iskrzy - wyjaśnia Karolina Gajer, psycholog.

Paweł i Damian ze Świecia nad Wisłą, administratorzy "Spotted Alfa Grudziądz" sygnalizują, że użytkownikami ich profilu są najczęściej osoby od 16 do 24 lat. Tu nie brakuje odważnych wpisów: "Poznam nieużywaną dziewczynę", czy też komunikatów o zgubach.

Czy należy wróżyć sukces takim stronom? - Kontakt wirtualny nie musi by gorszy, ale jest wygodniejszy. Ważne, aby być sobą - komentuje psycholog.