Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Golub-Dobrzyń. Dzieci w przedszkolu posiedzą dłużej?

(km)
Przedszkole będzie teraz płatne w innych godzinach
Przedszkole będzie teraz płatne w innych godzinach (km)
- Czy teraz będę musiała dwa razy dziennie zaprowadzać dziecko do przedszkola? - zastanawia się mieszkanka miasta. Od września placówka miejska ma funkcjonować inaczej. Jak?

Bezpłatna nauka w Przedszkolu Publicznym nr 2 od nowego roku szkolnego obejmie aż 7,5 godziny. Wydawałoby się, że to zmiana na lepsze. - Nieprawda. Jak można było w taki sposób podzielić godziny bezpłatne i płatne? - irytuje się nasza Czytelniczka.

Wyjaśnijmy. Bezpłatne nauczanie, w trakcie którego realizowana jest podstawa programowa, musi obejmować minimum 5 godzin dziennie. Do tej pory dzieci uczyły się między 8 a 13. Teraz będzie inaczej. Czas ten ustalono od 7.30 do 10.30 i od 13.30 do 15.30.

- Czy mam teraz dwa razy dziennie zaprowadzać dziecko do przedszkola? - zastanawia się kobieta.

Za czas spędzony przez dziecko w przedszkolu od 13.30 do 15.30 rodzice mieliby zapłacić po 2,40 zł za godzinę. Tak ustalili 5 czerwca radni. Ale 13 czerwca zmieniły się przepisy oświatowe, według których dwie pierwsze godziny mają kosztować złotówkę (czyli łącznie 2 zł). W takiej sytuacji czerwcową uchwałę rajcy miejscy zapewne jak najszybciej zmienią.

Prawdopodobnie będzie więc tak, że za pobyt dziecka w miejskim przedszkolu od 10.30 do 12.30 rodzice zapłacą po złotówce, a od 12.30 do 13.30 - 2,40 zł, czyli łącznie 4,40 zł. Pozostałe godziny pozostaną darmowe. Do tego należy dodać 4,60 zł za wyżywienie. W takim razie dziennie za przedszkole trzeba będzie zapłacić 9 zł.

Dyrektor przedszkola, proponując zmiany nie ukrywała, że chodzi o pieniądze, ponieważ zdecydowana większość rodziców starała się zaoszczędzić. Z danych przedszkola wynika, że w ubiegłym roku szkolnym aż 65 proc. dzieci (z 140) odbierane było do godz. 14, czyli korzystało tylko z jednej płatnej godziny. A tylko 11 proc. wychowanków pozostawało w placówce do godz. 16, więc ich rodzice uiszczali opłaty za trzy godziny dziennie. Miesięczne wypływy wynosiły ok. 10 tys. zł, a średnie miesięczne wydatki na utrzymanie przedszkola to 8,5 tys. zł. "W takiej sytuacji trudno planować pani dyrektor nawet drobne modernizacje, czy remonty, wzbogacać bazę dydaktyczną i wyposażenie przedszkola" - napisano w uzasadnieniu uchwały.

Anna Nowak, inspektor oświaty tłumaczy jednak: - Szukaliśmy rozwiązań, jak zmobilizować rodziców do tego, aby ich dzieci dłużej przebywały w przedszkolu i korzystały z pełnej jego oferty.

Krótki pobyt, jak wyjaśniała też w uzasadnieniu do uchwały, uniemożliwia organizację zajęć dodatkowych - rytmiki czy języków obcych, które powinny być realizowane poza podstawą programową.

- Taki system, jaki wprowadzamy, obowiązuje np. w Kowalewie i świetnie się tam sprawdza - mówi inspektor oświaty.

Czy podzielenie godzin bezpłatnych na dwie części jest zgodne z prawem?
Zofia Kilanowska - szefowa toruńskiej delegatury kuratorium oświaty mówi: - Prawo tego nie reguluje, choć takie rozwiązanie wdaje się być zaskakujące, bo rzeczywiście niektórych rodziców może zmuszać do dwukrotnego odbierania dziecka z przedszkola. Z drugiej strony dla higieny pracy małego człowieka wydaje się to sensowne.

Pani dyrektor dodaje też, że dłuższy pobyt w przedszkolu jest z korzyścią dla najmłodszych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska