Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą przywrócić połączenie z Tucholą oraz zbudować tory do Bożenkowa

(ale)
Dariusz Krzyżelewski zbierał podpisy pod petycją na festynie cysterskim w Tuszynach. Podpisała ją m.in. pani Zofia Nowacka.
Dariusz Krzyżelewski zbierał podpisy pod petycją na festynie cysterskim w Tuszynach. Podpisała ją m.in. pani Zofia Nowacka. Adam Lewandowski
Pasjonatów, którzy chcą przywrócić połączenie z Tucholą oraz zbudować tory do Bożenkowa, by pociągiem dojeżdżać do Bydgoszczy, nie brakuje. Zbierają podpisy pod petycją do urzędu marszałkowskiego.

Dworzec kolejki wąskotorowej w Koronowie dawno temu został rozebrany. Pozostał tylko w nazwie ulicy, przy której wzniesiono halę sportową: ul. Wąskotorowa. Niestety, zniszczone też zostały torowiska i tory, więc kolejkę trudno przywrócić.

Ale pasjonaci podróży pociągiem z Towarzystwa Miłośników Ziemi Koronowskiej "Szczęśliwa dolina“ chcą przywrócenia nie kolejki wąskotorowej, ale normalnotorowej - do Tucholi. Bo tory są, most sprawny, pociągi towarowe co prawda rzadko, ale kursują, no i najważniejsze - dworzec jest. Zniszczony zabytek, który warto odrestaurować i przywrócić należną mu funkcję.

- Ale my marzymy nie tylko o tym, by pociągiem dojeżdżać do Tucholi. To kwestia tylko czasu i dobrej woli PKP - mówi Dariusz Krzyżelewski ze "Szczęśliwej doliny“. - Chcemy także pociągiem dojeżdżać do... Bydgoszczy. Wiem, że to budzi zdziwienie, ale...

Jak, skoro torów nie ma i nigdy nie było?! Najbliższe stacje PKP są przecież w Serocku, Kotomierzu i Maksymilianowie!

Przeczytaj także: Koronowo. Most kolejki wąskotorowej tylko zamknięcia godny?
I tu rozpoczyna swą opowieść kolejny pasjonat kolejnictwa z Towarzystwa Miłośników Ziemi Koronowskiej "Szczęśliwa dolina“ - Rafał Wąsowicz, zawodowo kolejarz, miłośnik koronowskiego dworca PKP, który by go ratować został jego dzierżawcą. To Wąsowicz i jego koledzy sprawili, że zarówno dworzec jak i prowadzące do niego kocie łby wpisane zostały do rejestru zabytków. By nikt nie odważył się ich ruszyć. Wąsowicz opowiada:

Po pierwszej wojnie światowej powstał pomysł budowy linii kolejowej ze Śląska do Gdyni - przez Bydgoszcz - Maksymilianowo, Bożenkowo, Koronowo, Tucholę, Czersk, Bąk. Zbudowano tory, którymi do dziś dowozi się paliwo do Bożenkowa. W roku 1927 protestowali kupcy koronowscy, którzy nie chcieli, by koronowiacy po zakupy jeździli pociągiem do Bydgoszczy. Pięć lat później zbudowano tory z Maksymilianowa do Kościerzyny - przez Serock, Wierzchucin, Kościerzynę, omijając Koronowo...

Z pierwotnego projektu brakuje tylko odcinka Bożenkowo - Koronowo i Tuchola - Czersk. I te brakujące ogniwa trzeba przywrócić. Czy wie pan, że trasa Bożenkowo-Koronowo wpisana została w strategii rozwoju województwa na lata 2014-2020? - Zbieramy podpisy pod petycją do marszałka. Mamy ich już kilka tysięcy. Akcję zakończymy w październiku.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska