Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klaudię Szmaj chce Falubaz. Co na to Unibax, Polonia i GKM?

(maz)
Klaudia Szmaj w plastronie Polonii przystępowała do pierwszego egzaminu na licencję. Założy go kiedyś na dłużej?
Klaudia Szmaj w plastronie Polonii przystępowała do pierwszego egzaminu na licencję. Założy go kiedyś na dłużej? fot. Andrzej muszyński
Ma 17 lat i właśnie zdała egzamin na licencję żużlową. A już wzbudza zainteresowanie większe niż przeciętny zawodnik z kilkuletnim stażem. Bo Klaudia Szmaj jest pierwszą Polką, która może ścigać się w zawodach.

Nastolatka z podwrocławskiej Żórawiny, wychowanka klubu "Orlęta" w Bąkowie przeszła właśnie do historii. Jako pierwsza w Polsce zdobyła żużlową licencję.

Walczyła o nią już rok temu, w Bydgoszczy. Wtedy się nie udało. Podczas części praktycznej (jazda indywidualna) tuż po starcie nie opanowała motocykla i upadła. Komisja nie dopuściła jej do poprawki (przepisy są równe dla wszystkich), a Klaudia przyznała, że popełniła błąd. Chyba speszyło ją ogromne zainteresowanie mediów, bo w jej stronę skierowane były obiektywy kamer i aparatów.

Przeczytaj także: W Bydgoszczy się przewróciła. W Opolu się udało. Klaudia Szmaj z licencją!

Przeszkód już nie ma

Z marzeń nie zrezygnowała i do egzaminu podeszła po raz drugi. W czwartek z powodzeniem przebrnęła przez część praktyczną (wcześniej była teoria, wyniki nie są znane, ale to zwykle formalność).

Teraz ma takie same prawa jak każdy żużlowiec. - Nie ma żadnych przeszkód, by startowała w drużynie ligowej - zapewnia Piotr Szymański, przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego. - W Skandynawii kobiety startują od dawna, niektóre są lepsze od mężczyzn. W Polsce przepisy znoszące ograniczenia dla kobiet wprowadziliśmy do regulaminu kilka lat temu. Był opór części środowiska - przyznał. - Ale w końcu się udało i wszyscy mają takie same prawa. Na razie sam egzamin Klaudii to sprawa świetna medialnie, wzbudził ogromne zainteresowanie. Ale na odpowiedź na pytanie, czy dziewczyna ma szansę się przebić, jest za wcześnie. Zobaczymy, co przyniesie życie. Ona na razie nie ma jeszcze odpowiednich umiejętności, by startować w poważnych zawodach. Ale kto wie, jak się rozwinie - dodał Szymański.

Męski świat

Dzwonimy do Zbigniewa Fiałkowskiego, prezesa GKM Grudziądz. - Czy zatrudniłby pan dziewczynę do swojej drużyny? - pytamy.

Chwila ciszy. - No, takiego pytania to się dziś nie spodziewałem - śmieje się prezes. Już całkiem poważnie dodaje: - Wszystko zależy od jej umiejętności. Jak radzi sobie na starcie, składa się w łuk, czy nie boi się prędkości. Musi mieć takie same predyspozycje, jak każdy inny. A jeżeli spisywałaby się dobrze, to czemu nie - zapewnia szef GKM. - Pytanie, jak odnalazłaby się w męskim środowisku, są jeszcze kwestie szatni, prysznica po meczu. Początkowo dochodziłoby pewnie do niezręczności, ale to pewnie tylko kwestia przyzwyczajenia. Klaudia jako pierwsza zdała egzamin na torze i na razie nas wszystkich to ciekawi. Jeśli jej śladem pójdą kolejne dziewczęta, będzie to już zupełnie naturalne, spowszednieje. Kto wie, może kiedyś powstanie liga kobiet?

Równoś w życiu i na torze

- Dziewczyna na motocyklu żużlowym wzbudza ciekawość - mówi Jarosław Deresiński, prezes Polonii Bydgoszcz. - Sam chętnie bym zobaczył, jak wyglądałaby rywalizacja w pierwszym łuku. Chłopacy mogliby traktować ją początkowo z nieco większą delikatnością, nie walczyć na łokcie. To byłaby jej przewaga - śmieje się. Dersiński chętnie zaprosiłby zawodniczkę na testy na torze. Gdyby była dobra, bez oporów by ją zatrudnił. - Każdy ma równe prawa w życiu i tak samo powinno być na torze. To rodzinny sport, na trybunach zasiadają całe rodziny. Dlaczego na torze ma być inaczej - dodaje.

Mateusz Kurzawski, szef Unibaksu Toruń zwraca uwagę na inny aspekt. - Nie wiem, czy sami zawodnicy nie mieliby oporów, by walczyć z dziewczyną. To brutalny i niebezpieczny sport. Trzeba być wyjątkowo twardym, by go uprawiać. I nie ma tu znaczenia, kobieta czy mężczyzna. Dużą odporność psychiczną i fizyczną musi mieć każdy, kto decyduje się na tą dyscyplinę. A prawo jest równe dla wszystkich i nie można dyskwalifikować nikogo.

A jeśli talent do żużla można mieć w genach, to Klaudią warto się zainteresować. Jest kuzynką Macieja Janowskiego, byłego mistrza świata juniorów, żużlowca polskiej kadry. Zainteresowane kluby muszą się spieszyć. Rozmowy o kontrakcie z Klaudią Szmaj już zapowiedział Falubazu Zielona Góra.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska