Allplan ma plan: nowy dworzec PKP

Rozmowa z Przemysławem Bieniasem, dyrektorem zarządzającym firmy Allplan, która przygotowuje projekt bydgoskiego dworca PKP.

- Dwadzieścia tygodni. Wasza firma zadeklarowała wykonanie projektu przebudowy dworca w tak krótkim czasie. I tym kryterium wygraliście przetarg, mimo że wasza oferta była droższa. Dacie radę w tym czasie wszystko przygotować?
- Zostało tylko 18 tygodni, bo od podpisania umowy minęły już dwa. A za kolejne 3-4 tygodnie musimy przedstawić PKP, czyli inwestorowi, trzy koncepcje przebudowy dworca. Ale, żeby sprostać zadaniu, mamy cztery zespoły każdy osobno pracujący nad koncepcją.

- Cztery?
- Tak, celowo chcemy mieć cztery koncepcje, a nie jedynie wymagane trzy, aby zanim jeszcze zaprezentujemy koncepcje inwestorowi, mieć możliwość jakiejś selekcji.

- A każdy będzie inny?
- Oczywiście. Staramy się nie kontaktować, nie dzielić informacjami o planowanych projektach, tak, żeby zespoły wzajemnie nie wpływały na siebie, nie sugerowały. Nie chcemy mieć na końcu trzech takich samych projektów.

- Pan widział te projekty na jakimś wstępnym etapie, i jak idzie?
- Na bieżąco obserwuję, co powstaje. Krążę między zespołami, pilnuję, jak idą prace i każdy z projektów wygląda inaczej. Są zdecydowanie różne.

- Założenie jest jednak takie same, dla każdego zespołu.
- Tak. Podstawowe parametry, jakie musi nasz projekt spełniać, to: ma być przede wszystkim dla podróżnych, przyjazny i funkcjonalny zarówno dla osób sprawnych, jak i niepełnosprawnych. Poza tym budynek powinien być energooszczędny, tak, aby potem inwestor mógł go jak najmniejszym wysiłkiem i kosztem eksploatować.

- No, ale budynek od ul. Zygmunta Augusta nie ma być dworcem głównym, tylko mieścić obiekty użyteczności publicznej.
- Tak, rzeczywiście, zaplanowane są tam, poza pomieszczeniami kolejowymi, także przestrzenie biurowe. Przepustowość bydgoskiego dworca nie jest tak wielka, jak węzłów kolejowych w Poznaniu, Wrocławiu, Warszawie, stąd plany wykorzystania przestrzeni również do działalności dodatkowej.

Przeczytaj także: Zbliża się remont dworca głównego w Bydgoszczy
- Galeria handlowa?
- Czy w Bydgoszczy, w tym miejscu potrzebna jest galeria handlowa? Może obiekty handlowe dla podróżnych, ale market? Niekoniecznie. Zdajemy sobie świetnie sprawę, że dworzec w Bydgoszczy znajduje się w jednej z głównych osi urbanistycznych w mieście i nasi architekci biorą to pod uwagę.

- A to, żeby podobał się bydgoszczanom, też biorą?
- Po pierwsze chciałbym podkreślić, że z naszego punktu widzenia, zadowolony z projektu powinien być przede wszystkim inwestor, czyli PKP. A to jest poważne zadanie, ponieważ PKP to kilka różnych spółek, z których każda może mieć jakieś założenia i cele do osiągnięcia na tym dworcu. Z drugiej strony zdajemy sobie sprawę, że miasto jest zainteresowane tą inwestycją, że jest ona dla Bydgoszczy ważna. Stąd współpraca z ratuszem, by również mieć na uwadze oczekiwania płynące stamtąd. Pamiętajmy jednak, że finansowanie inwestycji idzie ze środków PKP.

- Ale miasto na przykład w ramach swojej inwestycji przygotowało węzeł tramwajowy, doprowadziło tramwaj do dworca lepiej go komunikując z resztą miasta.
- Dlatego, spełniając bazowe oczekiwania PKP, bierzemy pod uwagę to, jak ważny jest to obiekt dla Bydgoszczy. Na przykład wizerunkowo, bo każde miasto chciałoby oczywiście, aby gość, który przyjeżdża tutaj, miał jak najlepsze pierwsze wrażenie. Część turystów przybywa do Bydgoszczy właśnie koleją.

- Czyli estetycznie będzie to piękny dworzec?
- Realistycznie od razu zaznaczę, że nie ma możliwości, aby spełnić estetyczne oczekiwania wszystkich. Nawet dwie osoby, choćby pani i ja możemy mieć zupełnie inne wyobrażenie o tym, jaki ma być atrakcyjny dworzec. Chcemy, aby dworzec podobał się mieszkańcom, aby był kolejną wizytówką miasta. I zapewniam, że mamy świadomość, jak wyglądają atrakcyjne dworce w kraju i na świecie. Powstaną cztery koncepcje i wybierzemy najlepsze trzy, by przedstawić je inwestorowi.

- "Nawiązujące do bryły starego dworca". Któregokolwiek z przeszłości?
- Na tym etapie nie mogę powiedzieć, co powstaje. Ale naszym atutem są ludzie stąd, z Bydgoszczy, ze świetnymi pomysłami. Na początku wszyscy przeanalizowaliśmy wspólnie, jak wyglądał bydgoski dworzec w przeszłości, jak się zmieniał. Nasi architekci rozmawiają ze swoimi rodzinami, z babciami, dziadkami, którzy mogą jeszcze stary dworzec pamiętać, z ludźmi z miasta, wiedzą, jakie są oczekiwania mieszkańców. Dobrze, że wygrała bydgoska firma, bo ludzie stąd wiedzą lepiej niż ludzie spoza miasta.

- A nowa marina, przy Wyspie Młyńskiej nie podoba się Panu? Bo - przypomnę - jej projekt zrobili architekci spoza miasta.
- Marina jest specyficzna. Ja zresztą mam sentyment do obiektów wodnych, dedykowanych dla wodniaków. Nie jestem zresztą osobą odpowiednią, by oceniać. Zwrócę uwagę, że to budynek nad wodą i do tego ma podobne kształty, jak wybudowany wcześniej, również nad samą wodą, budynek Banku BRE. A dworzec nie jest nad samą wodą więc i koncepcja może być inna.

- Gdy PKP przed rozstrzygnięciem przetargu pokazały wstępną wizualizację, to zaskoczyło nas przebudowywanie i unowocześnianie dworca między peronami. Nowoczesna elewacja. Czy tego możemy się spodziewać?
- Pamiętamy, że część zabudowań dworca wyspowego jest objęta ochroną konserwatorską i nie możemy ich ruszać bez konsultacji i zgody konserwatora zabytków. Niektóre nie mogą być ani wyburzone, ani przebudowane. Wszystko uzgadniamy z konserwatorem. Nie mogę powiedzieć, jak ma wyglądać renowacja dworca wyspowego, ale to jest kluczowy element naszych koncepcji. Walory tego właśnie dworca również będziemy chcieli wyeksponować.

- Szkło, metal, drewno?
- (Śmiech). Nie powiem. Każda koncepcja jest inna, a elewacja to jeden z elementów wyznaczanych na końcu.

- Remont tunelu?
- Tak, ale w zakresie naszego zadania jest remont tylko fragmentu tunelu, tego pod samym dworcem. Nie chcemy jednak, aby jego część - ta prowadząca do miasta - pozostała brzydka i stara, więc szukamy rozwiązania, rozmawiamy z ratuszem.

- Kładka?
- Możliwości jest wiele, szukamy najlepszych rozwiązań i pamiętamy, że to musi być obiekt przyjazny niepełnosprawnym, funkcjonalny. Współpracujemy z przedstawicielami samorządu, inwestorem. To poważna inwestycja. Nie mówimy tu o małym mieście, ale o mieście wojewódzkim, największym w regionie i jednym z największych w kraju.

- Macie doświadczenia z tego typu inwestycjami już?
- Mamy wiele doświadczeń projektowych. Nasi architekci, to osoby, które pracując wcześniej w innych firmach, projektowały m.in. Galerię Jurajską, biurowiec Equator w Warszawie. Jeden z naszych pracowników był wśród autorów zwycięskiej koncepcji na zagospodarowanie zachodniej pierzei Starego Rynku, jedna z pracowniczek współtworzyła projekt budynku Narodowego Centrum Sportu przy Stadionie Narodowym w Warszawie, a zespół dwóch architektów przygotował koncepcję konkursową Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.

- Co Allplan ma w swoich referencjach?
- Firma istnieje pięć lat i też ma osiągnięcia. Teraz realizowana jest budowa największej inwestycji medycznej w województwie - Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Bydgoszczy. Mamy doświadczenia z projektowaniem na tkance zabytkowej - to przebudowa i rozbudowa pawilonów Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Świeciu objętego nadzorem konserwatorskim. Przygotowaliśmy też koncepcję przystosowania istniejących przerzutni tratew w Smukale, Tryszczynie i Samociążku do celów turystyki wodnej. A to tylko ostatnie ważne projekty. Teraz przed nami największe wyzwanie - dworzec PKP.