Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Szandrach: Z Mariuszem Kujawskim chcę dotrwać do Rio

Rozmawiał KAZIMIERZ FIUT
Paweł Szandrach (czerwona czapeczka) pnie się na szczyt w kajakarskiej elicie.
Paweł Szandrach (czerwona czapeczka) pnie się na szczyt w kajakarskiej elicie. archiwum
Paweł Szandrach, podwójny złoty medalista młodzieżowych mistrzostw Europy i brązowy seniorów marzy teraz, aby Duisburg nadal był szczęśliwy dla Mariusza Kujawskiego, jego klubowego partnera. To może oznaczać medal mistrzostw świata.

- Które zwycięstwo na Malcie, w K-2 na 1000 m, czy w K-1 500 m przyniosło więcej satysfakcji?
- Pod względem prestiżu to w dwójce, bo to konkurencja oli-mpijska, choć jedynka też przyniosła sporo radości. Mnie najbardziej jednak cieszy, że systematycznie pnę się w górę. Przed rokiem w tych samych konkurencjach zdobyłem brązowy medal w dwójce, zaś w jedynce uplasowałem się na 5. pozycji.

- Ten sezon, choć jesteś przed najważniejszą imprezą: MŚ seniorów, chyba już możesz zaliczyć do udanych?
- Nie jest źle, lecz nie chcę zapeszać. Poczekajmy do końca sierpnia na ostateczne podsumowania.

- W ME seniorów płynąłeś w dwójce z klubowym kolegą Mariuszem Kujawskim, w Poznaniu z Rafałem Rosolskim, a z kim w Duisburgu?
- Wracam do Mariusza. To niekwestionowany lider naszej dwójki, bardziej doświadczony, mający przecież na koncie tytuł wicemistrza świata z 2007 roku w parze z Adamem Seroczyńskim.

- Tamten tytuł Mariusz zdobył w Duisburgu. Może ten tor i dla was będzie szczęśliwy?
- Marzymy o tym. Wszystko podporządkowane jest MŚ.

- Podstawy ku temu są. W ME do medalu na 1000 m zabrakło zaledwie trzech setnych sekundy, a na połowę krótszym stanęliście na najniższym stopniu podium.
- Bardzo mocno pracujemy aby poprawić słabsze strony.
- Jest ich jeszcze dużo?
- W Montemor-o-Velho doskonale popłynęliśmy drugą część. Pierwszą nieco za wolno.

- W mistrzowskiej Beata Mikołajczyk jest dieslem, a Karolina Naja turbodoładowaniem. U was jest podobnie?
- To porównanie pasuje doskonale także do naszej dwójki. Mariusz świetnie radzi sobie na drugiej "dziurze", moim zadaniem jest w odpowiednim momencie wesprzeć go.

- Jesteś wychowankiem gdańskiego MRKS. Przed trzema laty przeniosłeś się do Zawiszy. Jakie były przyczyny zmiany klubu?
- Byłem w MRKS, lecz uczyłem się i trenowałem w SMS Wałcz. Kiedy ukończyłem szkołę stanąłem, przed dylematem: wracać do Gdańska i skazywać się na samotny trening, czy też szukać mocnej grupy pozwalającej na dalszy rozwój.

- W zanadrzu było niezłe CV: tytuł mistrza Europy i brąz MŚ juniorów pod kierunkiem Michała Brzuchalskiego, obecnego trenera seniorów.
- Zawisza tworzył mocną grupę, poszukiwał młodych, perspektywicznych kajakarzy.

- I dokonał trafnego wyboru, choć pierwszy sezon w gronie seniorów i Zawiszy nie był udany. Myślałeś ponoć o zakończeniu kariery?
- Trafił się rok stagnacji i trochę się podłamałem. Na szczęście kadrę przejął trener Brzuchalski, który doskonale mnie znał i dał mi szansę. Chyba ją wykorzystałem skoro od mistrzostw Europy w 2012 w Zagrzebiu, gdzie zajęliśmy z Mariuszem szóste miejsce, nadal tworzymy reprezentacyjny duet. Mam nadzieję, że dotrwamy razem do igrzysk w Rio.

- W mistrzostwach Polski seniorów rozpoczynających się już w piątek we Brdyujściu będziesz mocno zapracowanym zawodnikiem?
- Oj bardzo. Obowiązkowo, aby nadal pływać w reprezentacyjnej osadzie, muszę wystartować w jedynkach na 500 i 1000 m, a także zostałem zgłoszony do K-2 i K-4 na 1000 m i w sztafecie 4x200 m.

- A kilka dni później jeszcze wyjazd do Kazania.
- Jestem studentem I roku Wyższej Szkoły Gospodarki i zostałem wraz z Mariuszem i Piotrem Kuletą zakwalifikowany na Uniwersjadę.

- Czasu wolnego zatem brak.
- Będzie trochę po sezonie. Teraz cieszę się, że spotkam się z dziewczyną mieszkającą w Bydgoszczy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska