Ta poradnia czeka na rentgen 14 lat. Ratusz zapowiada, że zainteresuje problemem Urząd Marszałkowski

O sprawie pisaliśmy już kilkakrotnie. Niestety, dotychczas nikogo nie wzruszył los osób niepełnosprawnych, które potrzebują leczenia stomatologicznego.

Problem dotyczy braku aparatu do prześwietlania zębów pacjentom specjalnej troski. Dodajmy - braku, z którym poradnia stomatologiczna w Wielospecjalistycznym Szpitalu Miejskim zmaga się od 1999 roku, czyli od czasu jej utworzenia. Co prawda szpital ma podpisaną umowę na wykonywanie takich zdjęć z placówką przy ul. Konarskiego. - Ale w przypadku pacjentów niespokojnych lub nawet agresywnych, prześwietlenie wymaga podania środka znieczulającego albo narkozy - wyjaśnia dr Mariusz Sadurski, kierownik przychodni. - A to można wykonać jedynie w szpitalu, w obecności anestezjologa.

Przeczytaj także: W związku z wykrytymi nieprawidłowościami Kujawsko-Pomorski NFZ nałożył już kary na 22 placówki medyczne!
Co więcej, na podstawie zdjęcia lekarze widzieliby od razu, czy ząb można leczyć, czy też należy go usunąć.
Rozwiązaniem problemu byłby więc zakup aparatu RTG punktowego z radiowizjografią. Pomysł, by odsyłać pacjentów z Bydgoszczy do Torunia, gdzie sprzęt do robienia zdjęć znajduje się w Regionalnym Centrum Stomatologii, wydaje się chybiony.

U naszych sąsiadów pacjent, po uprzednim znieczuleniu, miałby prześwietlone zęby, a ewentualny zabieg usunięcia lub leczenie trzeba by przeprowadzić w... Bydgoszczy (i tu kolejna interwencja anestezjologa). Placówka w Toruniu miałaby bowiem problem z obsługą wszystkich pacjentów skierowanych z Bydgoszczy i okolic.

Więcej w piątkowej "Gazecie Pomorskiej".