Mieszkańcy Trzemeszna znów nie dojechali do powiatu

Starosta Dariusz Pilak zaprosił burmistrza Derezińskiego i przewodniczącego rady miejskiej do Gniezna na 31 maja. Tego dnia miało dojść do rozmów na temat przyszłości oświaty. Jednak przedstawiciele gminy do starostwa nie pojechali.

- Pan starosta po raz kolejny zachował się tak, jakbym był jego podwładnym. Popołudniu w środę (przed Bożym Ciałem - przyp. red.) zaprosił nas na piątek do starostwa. Zrobił to wiedząc, że przewodniczącego Pokorskiego nie ma. Także ja nie miałem możliwości, aby zmienić mój harmonogram zajęć - mówi Krzysztof Dereziński. - Miasto i gmina Trzemeszno nie czuje się wasalem powiatu gnieźnieńskiego. Zarząd deklarował przecież wolę prowadzenia partnerskich rozmów.

Burmistrz chciał ponadto, aby to przedstawiciele powiatu przyjechali do Trzemeszna, bo dotąd to mieszkańcy gminy jeździli do Gniezna. Przypomnijmy, że starosta nie skorzystał zaproszenia na nadzwyczajną sesję, na której rozmawiano o szkołach. Nie przysłał także swojego przedstawiciela.

Rozwiązanie tylko na jeden rok

Zarząd powiatu podał teraz trzy terminy, w których może dojść do spotkania, ale w starostwie. Burmistrz wybrał 12 czerwca.

- Będziemy starali się znaleźć kompromis. Choć brak mi już słów, musimy rozmawiać, by znaleźć choć tymczasowe rozwiązanie - mówi Krzysztof Dereziński.

To tymczasowe wyście miałoby rozwiązać problem braku siedziby dla gimnazjum i pozwolić na porozumienie w sprawie ewentualnego przejęcia szkół ponadgimnazjalnych przez gminę.
Jak się dowiedzieliśmy rozważana jest taka opcja, aby szkoły nie zmieniały swoich siedzib. Nawet jeśli gimnazjum będzie prowadziła gmina, uczniowie zostaliby w budynku przy Placu Kosmowskiego. W trakcie kolejnego roku szkolnego trwałyby rozmowy o przejęciu szkół ponadgimnazjalnych i ustalenie, zasad ich finansowania.

Zbierają podpisy w całym powiecie

Obrońcy szkół ponadgimnazjalnych prowadzą zbiórkę podpisów osób popierających przekazanie szkół - liceum i szkoły zawodowej gminie. Podpisy mogą składać osoby, mieszkające w powiecie gnieźnieńskim.

A tekst poparcia brzmi: "Jestem za utrzymaniem Zespołu Szkół Gimnazjum i Liceum im. M. Kosmowskiego i Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. H. Cegielskiego w dotychczasowym kształcie i za przekazaniem przez Powiat Gnieźnieński ich prowadzenia Gminie Trzemeszno wraz z majątkiem oraz dopłatami do wydatków na jednego ucznia na poziomie średniej dopłaty z całego Powiatu".
Do szkoły już im nie dołożą

Tymczasem starostwo już się określiło co do finansowanie szkół w razie przejęcia ich przez gminę - nie zamierza dokładać do ich utrzymania. Choć jak podkreśla burmistrz Trzemeszna - dotąd gmina przekazywała powiatowi pieniądze na prowadzenie gimnazjum. W 2011 roku 250 tys., w 2012 roku ponad 370 tys. W styczniu tego roku starosta gnieźnieński wystąpił do gminy, aby do kosztów utrzymania Zespołu Szkól Gimnazjum i Liceum dołożyła kolejne 130 tys. Na to jednak samorząd się nie zgodził.

Podczas zaplanowanych na 12 czerwca spotkania, będzie też mowa o ustaleniu arkusza organizacyjnego gimnazjum i zatrudnionych tam nauczycielach. Plan zajęć na rok 2013/2014 opracowała dyrektor ZSGiL Justyna Kaniasty, ale burmistrz go nie podpisał.

- Nie moglem go podpisać, bo radni zobowiązali mnie do przejęcia także liceum - mówi włodarz. I podkreśla, że w kwestii zatrudnienia pracowników jest wiele niejasności, niektórzy uczący w liceum zostali przypisani do gimnazjum, nie wiadomo także czy dla wszystkich starczy godzin lekcyjnych oraz kto miałby płacić odprawy zwalnianym.