Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażnicy tłumaczą się z interwencji na toruńskiej Starówce

Alicja Wesołowska [email protected] tel. 56 61 99 914
Mundurowi podkreślają, że zatrzymany mężczyzna był pijany, miał ponad 2 promile alkoholu we krwi (zmierzone na komisariacie).
Mundurowi podkreślają, że zatrzymany mężczyzna był pijany, miał ponad 2 promile alkoholu we krwi (zmierzone na komisariacie). kadr z filmu na youtube
Po interwencji na Starówce: torunianie piszą do rzecznika praw obywatelskich, radny chce rozmowy z komendantem, a rzecznik broni mundurowych.

Strażnicy miejscy zachowali się jak ZOMO, takie sytuacje nie powinny mieć miejsca - uważa pani Danuta, torunianka, która po naszym poniedziałkowym artykule przedstawiła całą sprawę rzecznikowi praw obywatelskich. - Nawet jeśli zatrzymany mężczyzna rzeczywiście był pijany, jak twierdzą strażnicy, to i tak mundurowi mają obowiązek uszanować jego godność!

Przypomnijmy: chodzi o sobotnią interwencję municypalnych na Starówce. Mundurowi zatrzymali wówczas na ulicy grudziądzanina i przez ponad pół godziny przytrzymywali go przy służbowym samochodzie, zakutego w kajdanki. Mężczyzna krzyczał i prosił o pomoc, a sytuację filmowali telefonami komórkowymi świadkowie.

Przeczytaj także: Akcja strażników miejskich w Toruniu. Skandal? [wideo]

Mundurowi podkreślają, że zatrzymany mężczyzna był pijany, miał ponad 2 promile alkoholu we krwi (zmierzone na komisariacie). - Strażnicy chcieli go wylegitymować, bo używał wulgarnych słów i zaczepiał przechodniów - tłumaczy Jarosław Paralusz, rzecznik straży miejskiej. - Mężczyzna jednak stawiał opór, zaatakował strażników, jeden z funkcjonariuszy ma złamany palec, dwaj są posiniaczeni. Zatrzymany był agresywny, zapierał się nogami, dlatego strażnicy założyli mu kajdanki. Nie chciał z własnej woli wejść do samochodu, a pojazd był zbyt mały, by mundurowi mogli go tam wsadzić siłą.

Trzeba było więc czekać na inny, większy - a ten stał wówczas w pobliżu boiska, na którym rozgrywany był mecz. Zanim dojechał, minęło pół godziny.

- Na filmiku na pewno nie widać po czyjej stronie stoi wina w kwestii całego zatrzymania. Ale widać nieprzygotowanie i brak profesjonalizmu strażników miejskich z Torunia - zauważają forumowicze portalu www.pomorska.pl.

Strażnicy nie mają jednak sobie nic do zarzucenia. - Interwencja była zgodna z prawem - podkreśla rzecznik municypalnych. - Na filmach w internecie nie widać całego zdarzenia, ale wszystko zarejestrowały kamery monitoringu, nagrania będą zabezpieczone. Nie mamy nic do ukrycia.

Wyjaśnień żądają jednak toruńscy rajcy. Paweł Gulewski z PO chce, by komendant straży dokładnie przedstawił przebieg zdarzenia na posiedzeniu komisji bezpieczeństwa, polityki społecznej i zdrowia. - Nagrany film nie przedstawia całości wydarzenia, ale wobec tak kontrowersyjnej sytuacji nie można przejść obojętnie - mówi radny PO.

Zatrzymany grudziądzanin usłyszał zarzut znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego. Może mu grozić do 3 lat więzienia.

Wiadomości z Torunia

Przeczytaj także: Fanpejdż "Likwidacja straży miejskiej w Toruniu" ma już ponad tysiąc fanów

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska