Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Ministerstwo Edukacji Narodowej zafunduje naszym dzieciom wielką traumę!"

Aleksandra Pasis [email protected]
1 września 2014 roku jest ostatecznym terminem obniżenia wieku obowiązku szkolnego
1 września 2014 roku jest ostatecznym terminem obniżenia wieku obowiązku szkolnego www.ratujmaluchy.pl
Ministerstwo Edukacji Narodowej jest nieugięte: 1 września 2014 roku jest ostatecznym terminem obniżenia wieku obowiązku szkolnego.

Pismo z takim stanowiskiem resortu otrzymaliśmy, po publikacji artykułu Rodzice: Miejsce sześciolatków jest w przedszkolu!.

Dorośli w całym kraju mobilizują siły i zbierają podpisy pod wnioskiem o referendum. Domagają się m.in. tego, aby ich pociechy rozpoczynały naukę w wieku siedmiu lat, a nie jak planują urzędnicy - sześciu.

Paulina Klimek, rzeczniczka prasowa MEN uzasadnia decyzję: - Obniżenie wieku szkolnego to ważna zmiana. Podejmujemy różne działania, aby dotrzeć z przekazem do rodziców najmłodszych dzieci i pokazać im, że sześciolatki dobrze radzą sobie w pierwszej klasie, a szkoły są bezpieczne i dobrze przygotowane na ich przyjęcie.

Rodzice debatują w przedszkolach

Opiekunów jednak argumenty ministerstwa nie przekonują. Po publikacji artykułu w redakcji "Pomorskiej" rozdzwoniły się telefony.

Tata pięcioletniego Danielka twierdzi: - Mój syn nie jest gotowy do pójścia do szkoły za rok. Na razie uczy się dobrze mówić, poznaje świat. Uważam, że ministerstwo zafunduje mojemu dziecku i wielu innym traumę.

Renata, mama czteroletnich bliźniaków spod Grudziądza dzieli się swoimi spostrzeżeniami: - To gorący temat wśród rodziców przedszkolaków. Większość z nas jest przeciwna tej reformie. Także nauczycielki twierdzą, że maluchy sobie nie poradzą.

Postawie dorosłych biorących udział w akcji "Ratuj maluchy" dziwi się Czytelnik z Torunia : - Ci rodzice działają na szkodę dzieci. W krajach cywilizowanych już od dawna posyła się do pierwszych klas sześciolatków. Trzeba iść z postępem, a nie się cofać albo stać w miejscu!

Podobny głos zabiera też pan Zdzisław z Włocławka: - Rodzice wolą posłać maluchy o rok później do szkół, bo są leniwi. Nie chce im się siedzieć z dziećmi nad lekcjami. Nie sądzę, aby namawiali społeczeństwo do referendum w trosce o rozwój sześciolatków.

Maluchy są inteligentne

Plany Ministerstwa komentują też internauci "Pomorskiej".

"Marimar" pisze: "To chory pomysł. Miejsce sześciolatka jest w zerówce. Posyłając maluchy do szkoły, skracamy im dzieciństwo. Rząd dąży do tego, by nasze dzieci poszły szybciej do pracy, by zapewnić nam emerytury".

"Ja" grzmi: "Dzieci są tak inteligentne, chcą się uczyć i rozwijać. Dla wielu z nich pójście do szkoły w wieku siedmiu lat to męka. Już dawno czytają, piszą, pięknie rysują".
O wyrażenie opinii poprosiliśmy internautów "Pomorskiej". Zadaliśmy im pytanie: czy popierają akcję "Ratuj maluchy". Udział w głosowaniu wzięły 53 osoby. Ponad 40 z nich uważa, że rodzice słusznie domagają się "zastopowania" reformy.

Potrzeba pół miliona podpisów

Akcję wpisywania się na listę poparcia dla przeprowadzenia referendum organizuje Stowarzyszenie i Fundacja Rzecznik Praw Rodziców. Dane kontaktowe koordynatorów lokalnych można znaleźć na stronie www.ratujmaluchy.pl

- Na zebranie pół miliona podpisów mamy czas do 1 czerwca - informuje Agnieszka Lewandowska, koordynatorka z Grudziądza. - Tyle potrzeba, aby odbył się w tej sprawie ogólnopolski plebiscyt.

**Przeczytaj również:

Czy posłać sześciolatka do szkoły? W 2014 nie będzie już wyboru

**

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska