Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fakty czy propaganda emerytalna?

rozmawiał Jacek Deptuła
Leszek Balcerowicz
Leszek Balcerowicz Lech Kamiński/archiwum
- Każdy specjalista od propagandy wie co zrobić, by zniszczyć wizerunek - mówi prof. Leszek Balcerowicz, ekonomista.

- Czy pod względem rozwoju gospodarczego bylibyśmy dalej, gdyby nie wojna polsko-polska?
- Trzeba zapytać, jaka opozycja jest dobra i konstruktywna? Otóż taka, która nie blokuje dobrych propozycji władzy, a w Polsce mamy niewiele takich przypadków. Paradoksalnie, kiedy u nas rząd chce zrobić coś złego, to... może liczyć na opozycję. Przeważa chęć osiągnięcia korzyści politycznych, a nie dobro wspólne. Demokracja to rywalizacja polityczna, a nie wyniszczająca walka. W języku politycznym funkcjonuje pojęcie "zbójeckiego prawa opozycji" i przyjmowane jest jako coś naturalnego.

Czytaj: Leszek Balcerowicz w Grudziądzu: - Naszej władzy nikt nie rozlicza
- Uważa pan, że rząd uprawia czarną propagandę usiłując zdyskredytować i demonizować dobrze jakoby funkcjonujące Otwarte Fundusze Emerytalne. Skoro ma pan tak silne argumenty dlaczego ludzie im nie ufają?
- Pan pyta chyba o to, dlaczego nie robię za pana czarnej roboty? Każdy specjalista od propagandy wie co zrobić, by zniszczyć wizerunek - należy powtarzać wiele razy, z różnych źródeł, że OFE to "rak" - jak mówi minister Rostowski. Tymczasem są to nasze oszczędności. Zmniejszając w 2011 roku składkę do OFE z 7,3 do 2,3 proc. rząd dokonał skoku na kasę. Czas więc skutecznie się oburzyć.

- ZUS jednak gwarantuje wypłatę świadczeń, a OFE nie.
- W ZUS nie ma żadnych pieniędzy. W latach 80. były gwarancje, że ileś osób przechodzi na emeryturę z wysoką emeryturą. To były gwarancje papierowe. Wypłata świadczeń, które nie są oparte na oszczędnościach zależy od przyszłej sytuacji gospodarczej. Rządzący za czasów Jaruzelskiego kupowali sobie poparcie w sytuacji kiedy nie było pieniędzy i rozdawali przywileje socjalne. Kilkanaście lat później okazało się, że tego się nie da sfinansować. Próba wypłacania tych emerytur musiałaby skończyć się krachem. Dlatego w roku 1998 przygotowaliśmy bardziej realistyczny system. W ZUS można obiecywać wszystko, tylko nie należy wszystkiemu wierzyć.

- Ale czy mam gwarancje, że otrzymam emeryturę z ZUS?
- Ma pan taką gwarancję, ile jest ona warta. Im więcej się obiecuje, tym mniej jest to prawdopodobne.

- W takim razie może OFE gwarantują otrzymanie świadczeń?
- Tam gromadzi się środki, które są później inwestowane. Oczywiście, jeśli ludzie pozwolą sobie zabrać te pieniądze, to one będą tyle samo warte, co obietnice ZUS. Ostatecznie skończy się na tym, czy ludzie się zmobilizują, czy też nie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska