Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziennikarz ugodzony nożem na ul. Długiej w Bydgoszczy

(PW)
Do napaści doszło w nocy z piątku na sobotę. Ranny dziennikarz trafił do szpitala, gdzie trzeba było przeprowadzić operację
Do napaści doszło w nocy z piątku na sobotę. Ranny dziennikarz trafił do szpitala, gdzie trzeba było przeprowadzić operację www.sxc.hu
Wojciech Bielawa, dziennikarz portalu fordon.gazeta.pl został zaatakowany nożem przez nieznanego sprawcę w nocy z piątku na sobotę w okolicy jednego z klubów przy ul. Długiej. Ranny trafił do szpitala. Trzeba było wyciąć mu śledzionę.

Do zdarzenia doszło około godziny 4, gdy Wojciech Bielawa wyszedł z Klubu Metro przy ul. Długiej 3. Nieopodal lokalu został nagle zaatakowany przez nieznanego jeszcze mężczyznę.

Zobacz też: Znów pobicie w okolicach Starego Rynku w Bydgoszczy. Czy w mieście jest bezpiecznie?

- Cios zadał nieznajomy mężczyzna, wysoki na 180 cm, jasno ubrany - czytamy na portalu bydgoszcz.gazeta.pl - Zaatakował Bielawę i jego kolegę. Dziennikarz dostał w bok, przed uderzeniem w twarz zdołał się obronić. Na początku myślał, że został mocno kopnięty, ale z minuty na minutę bolało go coraz bardziej. Gdy wsiadł do taksówki, jęczał z bólu. Kierowca natychmiast zawiózł go do lekarza.

Ranny trafił do całodobowej przychodni Medic, której personel natychmiast wezwał karetkę. Policjanci przesłuchali ofiarę napaści nad ranem w szpitalu im. Biziela. Następnie przeszedł operację. Lekarze musieli usunąć mu śledzionę. Bielawa powoli dochodzi teraz do siebie.

Przeczytaj również: Zagadka śmierci Wojtka Ciąrzyńskiego wyjaśniona

- Zgłoszenie o zdarzeniu dostaliśmy około godziny 6.00 rano - mówi mł.asp. Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Zabezpieczyliśmy już nagrania z monitoringu miejskiego oraz będzie sprawdzać także inne nagrania, nawet te z monitoringu przy w sklepach. Trwają poszukiwania sprawcy.

Policjanci wstępnie ustalili, że dziennikarz feralnej nocy nie wdał się w żadną kłótnią ani sprzeczkę. Wstępnie podejrzewają, że napastnik pomylił go z kimś innym. Atakując go, odkrył swoją pomyłkę i szybko uciekł. Napaść nie miała charakteru rabunkowego.

Wiadomości z Bydgoszczy

Wyświetl większą mapę

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska