Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Franka znaleźli w toruńskim kościele. Co dalej z maluchem?

Katarzyna Fus [email protected] tel. 56 61 99 926
Malcowi pielęgniarki nadały imię na cześć nowego papieża, Franciszka
Malcowi pielęgniarki nadały imię na cześć nowego papieża, Franciszka Lech Kamiński
- Cieszymy się, że dziecku nic nie jest - mówi ks. Józef Nowakowski. Jeden z parafian znalazł torbę, a w niej noworodka. Maluszek trafił do szpitala. W drugim dniu swojego życia.

Poniedziałek, około godziny 19, kościół na toruńskiej Starówce pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Trwa msza.

- Jeden z naszych parafian nieco się spóźnił, stanął więc z tyłu - relacjonuje ks. Józef Nowakowski, proboszcz parafii. - Niedługo później usłyszał kwilenie dziecka. Rozejrzał się i wtedy zauważył torbę. Ja bym pomyślał, że to jakaś bomba, ale on podszedł, rozsunął zamek i zobaczył twarz niemowlaka otulonego w kołderkę.

Czytaj także: Noworodek porzucony w kościele w Toruniu. Kim są rodzice?

Zawiniątko natychmiast przyniósł na zakrystię. - Trudno to wytłumaczyć, ale wstąpiła w nas radość - wyznaje proboszcz. - Jeszcze ulewało mu się mleko.

Wszystko wskazuje na to, że zanim maluszek trafił do kościoła, został nakarmiony i dobrze zabezpieczony przed zimnem. - Widocznie osoba, która go zostawiła, nie chciała by stała mu się krzywda - domyśla się proboszcz.

Ksiądz uważa, że dziecko to prezent na imieniny, które wczoraj obchodził. Bardzo cieszy się, że żywe trafiło właśnie tu - do kościoła. - Prowadzimy Diecezjalny Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy - wyjaśnia. - Kształcimy rodziców, spełniamy też nadzór nad maluchami. Staramy się znaleźć dzieci dla rodzin adopcyjnych. Dla nas każde dziecko to skarb.

Tak jak nasz papież

Teraz chłopiec przebywa w toruńskim szpitalu dziecięcym. Choć przy jego łóżeczku wisi karteczka z napisem NN, to pielęgniarki nadały mu już imię. Na cześć nowego papieża - Nazwaliśmy go Franciszkiem, bo to jednak tak dziwnie, kiedy dziecko nie ma imienia - mówi dr Hanna Streich, koordynator ds. pediatrii w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym. - Maluch jest w dobrym stanie, ma tylko lekkie zapalenie płuc. Ale jego zdrowiu nic nie zagraża. Chętnie je, nie płacze za wiele, a nawet się uśmiecha.

Na razie nie wiadomo, kto zostawił dziecko. Policja poszukuje teraz jego matki. Funkcjonariusze będą sprawdzać m.in. miejski monitoring. Czekają też na informacje od świadków.

Prawdopodobnie zrobiła to matka lub ktoś jej bliski, bo do szpitala malec trafił w drugiej dobie życia. - Jeszcze pępowina nie była wyschnięta, zawiązana w ten sposób, że wskazuje na poród poza szpitalem - mówi doktor Streich.

Co dalej z maluchem?

Na razie chłopiec musi pozostać w szpitalu, przejdzie wszystkie niezbędne badania. Później zajmie się nim pomoc społeczna. Być może trafi pod skrzydła diecezjalnego ośrodka. - Szkoda, że dziecko nie trafiło do naszego Okna Życia - żałuje ks. Nowakowski. - Wówczas procedura adopcyjna jest znacznie łatwiejsza, bo przyjmuje się, że matka przynosząc tam dziecko zrzeka się od razu praw.

Jedno okno znajduje się przy ul. Rabiańskiej, na toruńskiej Starówce. Od wielu lat nie trafiło tu żadne dziecko. Drugie łóżeczko przez wiele lat pozostawało puste w szpitalu dziecięcym. Taki był wymóg. Ale to się nie sprawdziło, bo kobieta zostawiająca dziecko przy wyjściu ze szpitala może obawiać się, że ktoś ją zauważy.

Czasami zdarza się, że porzucone dziecko udaje się uratować. Tak jak Julię, którą w Grudziądzu nad Wisłą znalazł przypadkowy przechodzień. Przeżyła.
Inne nie miały tyle szczęścia. W ostatnich latach w regionie było kilka przypadków pozostawiania dzieci na pewną śmierć. Tak jak w Grudziądzu i Lipnie, gdzie znaleziono zwłoki maluszków na śmietnisku. Tak jak we Włocławku, gdy matka zawinęła dziecko w folię i włożyła do szafy.

Wiadomości z Torunia

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska