Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Viola" znika z półek. Mieszkańcy Lniana załamani

Agnieszka Romanowicz [email protected] tel. 52 33 15 376
Sieć "Tesco” natychmiast zakończyła współpracę z "Violą”. Może to zrobić także wojsko, jeśli potwierdzą, że stare wędliny z tego zakładu trafiały do 25 jednostek wojskowych.
Sieć "Tesco” natychmiast zakończyła współpracę z "Violą”. Może to zrobić także wojsko, jeśli potwierdzą, że stare wędliny z tego zakładu trafiały do 25 jednostek wojskowych. Maria Eichler
Stoiska "Violi" w Tesco zamknięte, zatrzymana produkcja i dostawy dla wojska. Zawieszony powiatowy lekarz weterynarii, a mieszkańcy Lniana załamani.

Takie są skutki afery w Zakładach Mięsnych "Viola" w Lnianie. Przypomnijmy, że dziennikarze "Uwagi" TVN ujawnili przyjmowanie w nim zwrotów ze sklepów mięsa i wędlin niezdatnych do spożycia oraz ponowne ich przetwarzanie.Na ukrytych kamerach zarejestrowali segregację starych produktów, czasem cuchnących i śliskich.Większość z nich była mrożona albo od razu myta, suszona, mielona i dodawana do wędlin.

Zamknęli produkcję, zerwali umowę

Zarzuty wobec "Violi" potwierdził częściowo Główny Inspektor Weterynarii, który w piątek wszczął w zakładzie kontrolę.Inspektorzy znaleźli ukryte zamrożone produkty, z krótką lub przekroczoną już datą przydatności do spożycia.

Przeczytaj także:Internet ocieka krwią zakładów mięsnych

- Mimo to nadal znajdowały się w części nie przeznaczonej dla odpadów - zaznacza dr Krzysztof Jażdżewski, zastępca Głównego Inspektora Weterynarii.

W sprawie tej wypowiedział się już minister rolnictwa. Stanisław Kalemba zaznaczył, że procedury nie dopuszczają przyjmowania zwrotów w zakładach mięsnych.

Śledztwo wszczęła też prokuratura. Zarzuca firmie narażenie wielu ludzi na utratę zdrowia. Biegli ustalają, od jak dawna na rynku pojawiały się stare wędliny. Według informatorów TVN, działo się to od kilku lat. Do przerobu w "Violi" trafiało rocznie półtorej tony zwrotów. Stare wyroby mogły też dotrzeć na półki sklepów angielskich, irlandzkich i niemieckich.

"Viola" naraziła także bezpieczeństwo narodowe, bo od początku roku w mięso i wędliny z Lniana zaopatrywała 25 jednostek wojskowych. Dlatego sytuacją w tej firmie zainteresowały się służby wojskowe: weterynaryjne i śledcze.

Już w piątek Główny Inspektor Weterynarii wstrzymał produkcję w "Violi". Do wyjaśnienia sprawy odbiór żywności z tego zakładu natychmiast zawiesiło wojsko. Badają produkty "Violi", które są już w ich magazynach. Jeśli potwierdzą sie zarzuty - mogą zerwać z "Violą" kontrakt.

Od razu zrobiła to sieć supermarketów Tesco. Pojawiły się w nich informacje, że w związku z zakończeniem współpracy z firmą "Viola", firmowe stoiska mięsne są nieczynne do odwołania.

Judasz zaszkodził współpracownikom

Kryzys w "Violi" boleśnie odczuwają mieszkańcy Lniana, bo to jedyny duży zakład w tej gminie, pracowały w nim całe rodziny.

Ze strachu o przyszłość, mają pretensje do pracownika, który powiadomił o sprawie TVN.
Na naszym forum internetowym nazwali go Judaszem, bo - zdradzając praktyki zakładu z osobistych pobudek - zaszkodził wszystkim pracownikom. Podejrzewają, że to zemsta, ponieważ o złej atmosferze w firmie, zwłaszcza konfliktach międzyludzkich, mówiło się od lat.

Dokładnie od pięciu, gdy zmarł założyciel "Violi" - Marian Meyer. Według Zofii Topolińskiej, wójt gminy Lniano, dzieci Meyera nie mają serca do tego biznesu. Po śmierci ojca prowadził go zatrudniony przez nie zarząd.

Prezes Krzysztof Męciński nie przyznaje się do przerabiania zwrotów. Zapewnia, że proceder ten nie miał miejsca w "Violi" i zamierza udowodnić to w tym tygodniu.

Jednak mało kto wierzy, że firma z Lniana odzyska dobre imię. Przy tak silnej konkurencji w branży mięsnej, oznacza to rychły upadek.

Scenariusz ten niepokoi nie tylko pracowników "Violi", ale też samorząd gminy Lniano, bo wraz z zamknięciem zakładu gmina straci 100 tys. zł rocznie podatku od nieruchomości. Spadną też jej wpływy z podatku dochodowego od mieszkańców i wrosną koszty utrzymania podopiecznych Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Lnianie.

Wątpliwe kontrole w powiecie świeckim

Jednak zdecydowana większość konsumentów cieszy się, że afera mięsna ujrzała światło dzienne. Na forach internetowych pojawiły się opinie, że to praktyka w większości zakładów mięsnych w Polsce i że wreszcie trzeba ją ukrócić! Zapytani przez nas prezesi największych lokalnych zakładów mięsnych (Gzella, Prosiaczek - również w powiecie świeckim) zapewniają, że powszechne przyjmowanie zwrotów to pomówienia i na dowód podają pozytywne wyniki kontroli - jak podkreślają, częstych i niespodziewanych - w ich zakładach.

Jednak prawdopodobne jest, że będą one powtórzone, bo w związku z aferą w "Violi" Krzysztof Joppek, powiatowy lekarz weterynarii w Świeciu, został zawieszony przez Bogumiłę Mikołajczak, wojewódzkiego lekarza weterynarii, do czasu wyjaśnienia sprawy.

"Uwaga" nawiązała z "Pomorską" współpracę w sprawie "Violi". Dziś o godz. 19.50 w TVN opowiemy, jak wyglądały początki firmy i jakie sygnały docierały do nas później, gdy pogorszyła się atmosfera w tym zakładzie.

Wiadomości ze Świecia

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska