Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skończył się piłkarski sen w Rypinie. Lech wycofany z drugiej ligi!

ADAM CHRZANOWSKI
Stało się. Lech Rypin, beniaminek drugiej ligi, został wycofany z rozgrywek na tym szczeblu.
Stało się. Lech Rypin, beniaminek drugiej ligi, został wycofany z rozgrywek na tym szczeblu. fot. Paweł Skraba
Stało się. Lech Rypin, beniaminek drugiej ligi, został wycofany z rozgrywek na tym szczeblu.

Zeszłoroczny awans do II ligi przyjęto w Rypinie z euforią. Lech już od kilku sezonów dobijał się do bram rozgrywek na trzecim froncie. W końcu z bardzo wyraźną przewagą w czerwcu zeszłego roku udało mu się wygrać III ligę i awansować.

Zaraz potem działacze i trenerzy na czele ze Sławomirem Suchomskim zbudowali zespół, który bez ogródek można nazwać rewelacją rundy jesiennej. Jednak trwało to dosyć krótko. Potem zaczęły się problemy finansowe, a katastrofa rozpoczęła się, kiedy na początku tego roku Marek Stefański, główny sponsor klubu, ogłosił, że definitywnie rezygnuje z finansowania rypińskiego Lecha.

Przyczyną były długi

KOMENTARZ

W Rypinie po raz pierwszy w historii wiosną nie będzie rozgrywek ligowych na dobrym poziomie, czym rypińscy kibice mogli się cieszyć od wielu lat. Jest to również sygnał dla innych małych ośrodków w regionie, żeby rozważniej podchodzić do ewentualnych awansów na szczebel centralny w krajowym futbolu.

- Oficjalnie przyczyna odejścia pana Stefańskiego była taka, że po zeszłym roku mieliśmy długi - mówi Artur Zawodniak, kierownik drużyny. - Wynosiły one prawie 400 tysięcy złotych. A pan Stefański twierdził, że dalej finansowałby Lecha, gdyby długi zostały do końca zeszłego roku spłacone. Miałby to uczynić lokalny, rypiński biznes i władze miasta. Niestety, tak się nie stało. Dług został i do dzisiaj wynosi około 260 tysięcy złotych.

Podczas gdy w ciągu pierwszych dni tego roku łudzono się jeszcze na zmianę sytuacji, to już od drugiej połowy stycznia stało się jasne, że Lech nie będzie mógł grać w takim samym składzie, jak rok temu. Odbyło się spotkanie z piłkarzami, na którym podpisano z nimi ugody. Dostali wolną rękę na szukanie klubów, a sami zrzekli się części wynagrodzeń za dwa miesiące gry w Lechu.

Zespół na pniu

- O tym, jak dobrych mieliśmy piłkarzy, niech świadczy choćby to, gdzie obecnie trenują - mówi Zawodniak. - Atanacko-vić i Tarnowski są we Wigrach Suwałki, Tabaczyński i Wrzesiń-ski w Calisii Kalisz, Grube w Zagłębiu Sosnowiec, Szymański w Lechu Poznań, Bojas i Pakosz w Bytovii Bytów a Ragaman trafił do łódzkiego ŁKS. To była naprawdę świetna ekipa. Z kolei trener Suchomski cały czas ma aktualną umowę z klubem.

Przeczytaj także: Co dalej z Lechem Rypin? Na walnym zebraniu zabrakło zarządu!

Po rozwiązaniu umówi z piłkarzami spoza Rypina starano się jeszcze "sklecić" zespół złożony z lokalnych zawodników. Chciano chociaż dograć II ligę bez względu na wynik. Jednak i ta inicjatywa nie udała się. Później do dymisji podali się wszyscy członkowie zarządu klubu.

Lech zniknie z lig?

- Nie było wyjścia, musieliśmy się wycofać z rozgrywek szczebla centralnego - mówi Zawodniak. - A to oznacza, że jeśli przystąpimy do zmagań w nowym sezonie, to najwyżej od czwartej ligi. Wycofujemy również drugi zespół grający w A klasie. Nie potrafię w tej chwili powiedzieć, czy nasze zespoły juniorskie zagrają w lidze wojewódzkiej. Główną przeszkodą może być brać pieniędzy, bowiem w długu, który mamy, jest ponad 60 tysięcy złotych dla ZUS i Urzędu Skarbowego. Dopóki tego nie oddamy, miasto nie może nam przekazać dotacji na ten rok - dodaje.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska