Dwór w Dębicach. Tu ojciec Edwarda Markiewicza był ogrodnikiem.
(fot. Rys. Jolanta Młodecka)
Tę ciekawą historię, związaną z jedną z najwybitniejszych postaci świata polityki w XX w., wpisaną w historię naszego miasta, przypomniał nam Zbigniew Jankowski, regionalista i przewodnik PTTK.
Zamieścił ją w "Biuletynie przewodnickim" (99/2010), skąd zaczerpnęliśmy garść faktów, dotyczących pobytu generała Charlesa de Gaulle we Włocławku i okolicach - a dokładniej w Dębicach, siedzibie rodziny Hacków.
Właśnie od Dębic rozpoczniemy naszą opowieść. Dębice to mała wioska, kilka kilometrów na południe od Włocławka. Obecnie - tuż za miedzą kruszyńskiego lotniska.
Edward Markiewicz urodził się w 1898 r., był synem głównego ogrodnika w majątku Hacków w Dębicach. Rodzina przeniosła się do Wagańca, majątku Bogusława Bacciarellego, a następnie do Kowala. Edward ukończył gimnazjum w Lublinie, wrócił do Kowala i rozpoczął pracę w urzędzie miejskim. W 1915 r. wstąpił do POW, trzy lata później do Legionów.
W 1919 r. został powołany do wojska. Służył w 4. pułku artylerii polowej, stacjonującej we Włocławku przy ul. Długiej. Jako podoficer został przydzielony do zadań specjalnych - został łącznikiem i tłumaczem w rozmowach polskiego dowództwa wojskowego z przedstawicielami francuskiej misji wojskowej, która w tym czasie przebywała we Włocławku. W jej składzie był m.in. kapitan Charles de Gaulle. Trwała wojna polsko-bolszewicka.
W czerwcu 1920 r. awansowany do stopnia majora Charles de Gaulle przybywa do Włocławka. Wtedy to kapral Markiewicz, wraz z dwoma kolegami, otrzymuje rozkaz współpracy z francuskim oficerem. De Gaulle kwateruje w kamienicy przy ul. Cyganka 26, u właściciela apteki A. Dziekanowskiego.
Edward Markiewicz
Współpraca układała się pomyślnie. Rodzina Markiewiczów często gościła francuskiego oficera w Kowalu. De Gaulle miał zawsze prośbę do gospodyni, by ziemniaki były gotowane w oleju, a nie w wodzie.
Latem 1920 r. front wojny polsko-bolszewickiej zbliżał się do Włocławka. Markiewicz i de Gaulle udali się do Warszawy, kwaterując w hotelu Polonia. Po zakończeniu działań wojennych kapral Markiewicz został zwolniony do cywila, rozpoczął pracę w PKP, ożenił się - rodzina na długie lata związała się z Kowalem. Po latach pracy Edward Markiewicz przeszedł na emeryturę.
W latach 60., na tle stosunków polsko-niemieckich, mocno akcentowana była sprawa granic na Odrze i Nysie. Charles de Gaulle, wówczas już prezydent Francji, stanowczo popierał stanowisko Polski w tej sprawie. Były kapral wysłał swemu byłemu przełożonemu podziękowania za tę postawę. Prezydent przypomniał sobie polskiego kaprala i również podziękował za pamięć.
Wspomnienia odżyły w 1967 r. w czasie wizyty prezydenta de Gaulla w Polsce. W katedrze oliwskiej, gdzie prezydent uczestniczył we mszy, Edward Markiewicz znów mógł bezpośrednio spotkać się ze "swym" francuskim oficerem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu