Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy w Chojnicach mają znaki za nic. Straż miejska wystawia mandaty

MARIA EICHLER
W 2012 roku Straż Miejska wystawiła mandaty na sumę wartą ponad 626 tysięcy złotych.
W 2012 roku Straż Miejska wystawiła mandaty na sumę wartą ponad 626 tysięcy złotych. Lech Kamiński / archiwum www.pomorska.pl
W ubiegłym roku Straż Miejska wlepiła mandaty na niezłą sumkę - ponad 626 tys. zł. W tym roku plan zakłada "tylko" 410 tys. zł. Opozycja grzmi, że i tak za dużo.

- Z lekkim niedowierzaniem przeczytaliśmy, że w tym roku wysokość planowanych dochodów z grzywien, mandatów i innych kar pieniężnych wynosi aż 410 tys. zł - mówił na ostatniej sesji Rady Miejskiej Bartosz Bluma, lider klubu PiS. - W 2012 r. planowano z tego tytułu dochody w wysokości 80 tys. zł - to ponad pięciokrotny wzrost!!!

Przeczytaj także: Gdzie straż miejska urządza "polowania" na kierowców?

Radny dowcipkował, że ta prognoza zakłada, że każdy obywatel naszego miasta powinien w ramach "obowiązku obywatelskiego" zapłacić mandat w wysokości ponad 10 zł! I nieważne, czy jest niemowlakiem, dzieckiem, dorosłym czy też emerytem bądź rencistą!

Dla Blumy takie konstruowanie miejskich finansów to wpisanie się pośrednio w politykę rządu, który w imię bezpieczeństwa chce łatać dziurę budżetową z wpływów za mandaty karne.

A co na to mówią w Straży Miejskiej? - Odnotowujemy znaczny wzrost wykroczeń - zauważa Tadeusz Rudnik, komendant Straży Miejskiej w Chojnicach. - Sporo zdarzeń rejestrujemy dzięki monitoringowi, który jest bardzo przydatnym narzędziem.
Rudnik podkreśla, że nie zmieniło się nic, jeśli chodzi o to, jakie wykroczenia dominują w statystyce. Są związane z naruszeniem zasad bezpieczeństwa i porządku w komunikacji.

- Co ciekawe, kierowcy popełniają podstawowe błędy - komentuje szef Straży. - Ignorują znaki drogowe, wjeżdżają tam, gdzie jest zakaz wjazdu, zajmują miejsca dla niepełnosprawnych itd. Są po prostu niezdyscyplinowani.

Zobacz także: Straż miejska. Proces trwa, sąd przesłuchuje świadków

Czy zawsze strażnik sięgnie po mandat? - Generalnie jest taryfikator - odpowiada Rudnik. - Ale są przypadki szczególne, kiedy wszystko kończy się na pouczeniu. I dosyć często ma ono zastosowanie, ale wszystko zależy oczywiście od interpretacji.

Przypominamy, że tak banalne rzeczy, jak niezapięcie pasów czy rozmowa przez komórkę w czasie jazdy też mogą się skończyć mandatem. W ubiegłym roku było ich odpowiednio 37 i 9.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska