Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie kolejna nowatorska operacja

Rozmawiała Hanka sowińska [email protected]
prof. dr Marek haratkierownik Kliniki Neurochirurgii w 10. WojskowymSzpitalu Klinicznym z Polikliniką w Bydgoszczy
prof. dr Marek haratkierownik Kliniki Neurochirurgii w 10. WojskowymSzpitalu Klinicznym z Polikliniką w Bydgoszczy
Rozmowa z profesorem doktorem Markiem Haratem, kierownikiem Kliniki Neurochirurgii w 10. Wojskowym Szpitalu Klinicznym z Polikliniką w Bydgoszczy.

- W lipcu ubiegłego roku wykonał pan pionierski - w Polsce i Europie - zabieg głębokiej stymulacji mózgu z powodu patologicznej otyłości. Pacjentką była 19-latka z Wielkopolski, która ważyła ponad 150 kilogramów. Po miesiącu okazało się, że schudła siedem, po dwóch - ponad trzynaście kilogramów. Co teraz dzieje się z Martą (imię dziewczyny zmienione)?

- Zgodnie z planem przyjeżdża co kilka tygodni do szpitala na konsultacje. Schudła już przeszło 20 kilogramów. Jesienią ubiegłego roku rozpoczęła studia, żyje samodzielnie, już bez nadzoru rodziców. Teraz ma nieco mniej ruchu.

Przeczytaj także:Śmierć 3-letniego Gracjanka znów na wokandzie. Sąd uchylił wyrok skazujący lekarza

- Marta żyje z elektrodami wszczepionymi do podwzgórza, gdzie znajduje się ośrodek sytości i głodu oraz stymulatorem umieszczonym pod obojczykiem. Czy w tym czasie działo się coś niepokojącego?

- Z jakichś powodów doszło do wyłączenia stymulatora. To się czasami zdarza. Pacjentka sama zauważyła zmianę, bo jej stan się nieco pogorszył. Poza tym nie ma żadnych negatywnych objawów.

- Kilka lat temu mówił pan, że metodą głębokiej stymulacji mózgu będzie można leczyć Alzheimera. To się już stało. Specjaliści z Ameryki i Kanady wszczepili elektrody 57-letniej kobiecie, u której wystąpiły pierwsze objawy tej choroby. Kolejnych 40 pacjentów zostało zakwalifikowanych do specjalnego programu. Jakie są szanse, że i u nas takie operacje będą robione?

- Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Poczekam na oficjalne wyniki pierwszego zabiegu, względnie zabiegów u grupy pacjentów, które zostaną opublikowane w specjalistycznych czasopismach. Co do sprzętu, to niczego nam nie brakuje.

- Przygotowuje pan jakiś kolejny nowatorski zabieg?

- Kilka dni temu wysłałem pismo do Komisji Bioetycznej. Czekam na zgodę, by móc przeprowadzić operację u pacjentki cierpiącej na patologiczną autoagresję. Choroba nie poddaje się żadnej formie leczenia. Chora odgryza sobie kawałki ciała, dlatego musi być w pasach bezpieczeństwa. Komisja Bioetyczna zbiera się raz w miesiącu, więc na odpowiedź nie będę długo czekał.

- Taka operacja była już w Polsce wykonywana?

- Nie, ale wiem, że można opanować agresję tak, by nie było ubocznych skutków.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska