Toruń. Odśnież dach, bo zapłacisz mandat

Przepisy mówią jasno: o odśnieżanie dachów powinny zatroszczyć się zarządcy budynków.

Wielkopowierzchniowe sklepy nie mają wyjścia - odśnieżać muszą, bo to właśnie im szczególnie przyglądać się będą pracownicy Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Toruniu, którzy wczoraj ruszyli w teren.

Kontroli mogą się spodziewać zwłaszcza właściciele tych budynków, których dachy mają ponad tysiąc metrów kwadratowych.

Jeśli śnieg będzie zalegał na dachu i stwarzał niebezpieczeństwo, zarządca budynku musi liczyć się z mandatem sięgającym nawet 500 zł. Tymczasem za odśnieżanie trzeba zapłacić od ok. 2 do 4 zł za metr kwadratowy. - Wszystko zależy od rodzaju dachu - wyjaśnia rozpiętość cen Dawid Fryc z toruńskiej firmy zajmującej się profesjonalnie odśnieżaniem. - Ważne jest, czy dach jest zupełnie płaski czy ma duży kąt nachylenia, czy jest na nim dużo kominów, czy nie ma ani jednego. To wszystko ma wpływ na ostateczną wycenę.

Czytaj także: Dziś znów opady śniegu; na szczęście przelotne

Po wczorajszej śnieżycy rozdzwoniły się telefony w toruńskich firmach usuwających śnieg. Większość torunian na razie tylko sonduje ceny. Właściciele domków jednorodzinnych dzwonią jednak rzadko, bardziej zainteresowani są szefowie hal sportowych, dyrektorzy szkół czy właściciele większych sklepów.

Do akcji ruszyli też strażnicy miejscy. Municypalni nie mają wprawdzie uprawnień do sprawdzania dachów, ale uważnie przyglądają się zwisających z nich soplom i czapom śniegu. Zwracają też uwagę na chodniki przed prywatnymi posesjami. - W poniedziałek skontrolowaliśmy 246 miejsc - mówi Jarosław Paralusz, rzecznik strażników miejskich.

Jeśli mundurowi znajdą niebezpieczne sople, mogą wystawić nawet stuzłotowy mandat albo skierować do sądu wniosek o ukaranie. W ciągu ubiegłorocznej zimy wystawili takich mandatów tylko pięć.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!