Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Terapeuta: Karanie za "marychę" jest zbrodnią

Rozmawiała Hanka Sowińska
Ryszard Częstochowski
Ryszard Częstochowski archiwum
Rozmowa z Ryszardem Częstochowskim, twórcą bydgoskiej poradni MONAR.

- Matka 16-latka, który w Wigilię popełnił samobójstwo, twierdzi, że syn uczynił to "pod wpływem psychozy ponarkotykowej", a przyczyną samobójstwa była marihuana. Po tej tragedii na nowo rozgorzała dyskusja o narkotykach - ich legalizacji, o tym, czy zabijają czy nie. Jak jest z marihuaną? Zabija?
- Oczywiście, że marihuana nie zabija. To jest jasne i oczywiste. I potwierdzone naukowo. Na pewno zabija wódka i heroina. Bzdurą jest natomiast mówienie, że marihuana jest nieszkodliwa.

- Wczoraj posłowie Ruchu Palikota zapowiedzieli, że w najbliższym czasie doSejmu trafi projekt ustawy zakładającej kontrolę państwa nad uprawą i sprzedażą konopi indyjskich. To kolejna próba legalizacji marihuany przez tę partię. Jak pan ocenia, czy tym razem się uda?
- To, że do tej pory tak się nie stało, wynika z totalnej głupoty państwa. Czyli kolejnych rządzących ekip i Sejmu. Ludzie, którzy w Polsce rządzili i rządzą popierają narkotykowe podziemie. Trzeba zapytać: komu na tym zależy, by nie było legalizacji marihuany? Najbardziej gangsterom, którzy na handlu osiągają miliardowe zyski. Tylko w Bydgoszczy działa około 300 dealerów marihuany. Oni świetnie zarabiają. Rzecz w tym, że policja najczęściej łapie płotki, czyli tzw. niewolników, którzy za detaliczną sprzedaż dostają gratisowe "działki". I to oni trafiają do więzienia, gdzie o psychoterapii nikt nie słyszał. O demoralizacji - owszem.

Czytaj: Coraz więcej narkomanów w regionie. Nawet gospodynie palą trawkę...

- Rzecznik klubu RP Andrzej Rozenek mówi, że w Polsce jest dwumilionowa grupa użytkowników marihuany i są to ludzie wyjęci spod prawa.
- I ma rację. Karanie za posiadanie niewielkiej ilości - w mojej ocenie - jest zbrodnią.

- Z pieniędzy uzyskanych ze sprzedaży marihuany państwo miałoby finansować programy edukacyjne w szkołach, zapobiegające uzależnieniom od narkotyków. Kto teraz daje fundusze?
- Są pieniądze na edukację i profilaktykę, ale to są śmieszne kwoty. Utrzymuje nas NFZ za minimalny kontrakt, bo władze miasta i województwa nie poczuwają się w obowiązku. Wracając do edukacji. Niestety, tu jest problem. Możemy iść do szkoły tylko wówczas, gdy będziemy zaproszeni. Przeważnie dyrektorzy szkół nie widzą problemu. Tak dzieje się dopóki ktoś nie umrze. Tak jak ten 16-latek. Każdego roku w Polsce kilka tysięcy ludzi odbiera sobie życie. Powodem są także narkotyki. Tylko że my nie wiemy, ile jest takich przypadków, bo w kraju działa cenzura.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska