Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobiety pod bramą obozu. Unikatowa fotografia z września 1939 r.

(has)
Pod bramą koszar 15. pal  na ul. Gdańskiej stoją prawie same kobiety
Pod bramą koszar 15. pal na ul. Gdańskiej stoją prawie same kobiety ze zbiorów Krzysztofa Drozdowskiego
Było to największe w mieście miejsce odosobnienia i kaźni zarazem. Znajdowało się w koszarach, które do wybuchu wojny zajmował 15. pal. Do końca października Niemcy przetrzymywali tu setki osób. Wiele zabili.

W ostatnim grudniowym numerze "Albumu" opublikowaliśmy zdjęcie ze zbiorów Krzysztofa Drozdowskiego, miłośnika historii miasta nad Brdą, autora tekstów, które były również publikowane na naszych łamach. Przedstawiało grupę zakładników prowadzonych ul. Gdańską do koszar 15. pal.
Dziś zamieszczamy kolejną, unikatową fotografię ze zbiorów pana Krzysztofa.

- Zdjęcie zostało zrobione w pierwszej połowie września 1939 roku. Widać na niej kobiety stojące przed bramą koszar artyleryjskich. To tu zbierali się bydgoszczanie, a głównie właśnie kobiety, by móc przekazać paczki żywnościowe lub spróbować zobaczyć się z członkami swojej rodziny - mówi Krzysztof Drozdowski.

Przez prawie dwa tygodnie pod tę bramę przychodziła również 10-letnia Stefania Bloch. Od 17 października 1939 r. w koszarach przetrzymywana była jej dużo starsza siostra Halina Bloch (miała wtedy 29 lat).

- Od dnia aresztowania Halinki biegałyśmy do koszar codziennie - wspominała dr Stefania Michowicz, z d. Bloch. - Towarzyszyła mi 12-letnia siostra Krystyna. Pilnujący obozu odganiali dorosłych, dzieciom czasami udało się przekazać paczki z żywnością. Bywało, że w opakowaniach po jedzeniu aresztowani przerzucali przez zasieki listy. Zanosiłyśmy je do rodzin, najczęściej nauczycieli. W jednym z listów siostra napisała, że była przesłuchiwana przez wysokich rangą gestapowców.

31 października 1939 r., po południu, znowu szła z Krystyną w kierunku koszar. Zobaczyły Halinę na ciężarówce, która właśnie skręcała w ul. Chodkiewicza w Bydgoszczy - Kiwała do nas, coś wołała - mówi dr Michowicz.

Wśród ekshumowanych po wojnie ofiar w "Dolinie Śmierci" ciała Haliny Bloch nie znaleziono. Pewnie do dziś tam spoczywa.

Wiadomości z Bydgoszczy

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska