Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ile zapłacimy za śmieci? Radni zdecydowali

(Deks)
Archiwum GP
Większość z nas za odpady zapłaci więcej niż teraz. Zaoszczędzić mają za to m.in. wielodzietne rodziny ze starówki.

Od 1 lipca przyszłego roku, w odniesieniu do odpadów, już nic nie będzie takie samo jak kiedyś.

Rewolucja zostanie wprowadzona przez słynną już ustawę śmieciową. Jej idea: właścicielem każdego śmiecia komunalnego stanie się miasto i to ono musi zapewnić wywóz odpadów i rozliczyć się za to z mieszkańcami.

Przeczytaj także:Kranówka, czynsz, podatek od nieruchomości - w Grudziądzu szykują się podwyżki

I ten ostatni punkt jest najważniejszy, bo dotyczy naszych portfeli. Dziś z ogromną dozą prawdopodobieństwa można powiedzieć: zmiany większość z nas uderzą po kieszeni.

Kogo bardziej, kogo mniej, a kogo wcale? Zależy to od wybranej przez miasto metody naliczania opłat za śmieci.

Urzędnicy zaproponowali, a radni podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej przyjęli, aby każde gospodarstwo domowe w naszym mieście płaciło tyle samo.

- To rozwiązanie nie jest dobre, ale najmniej szkodliwe - podkreślał radny Łukasz Mizera. Zgadzając się w tym punkcie z urzędnikami.

Marek Czepek, radny klubu Prawo i Sprawiedliwość/Ruch dla Grudziądza wstawił się za tymi lokatorami, którzy zapłacą więcej.

- Na osiedlu Strzemięcin mieszka sporo samotnych osób. Czeka je nawet 100 proc. podwyżka - podkreślił.

Miał na myśli przede wszystkich lokatorów Spółdzielni Mieszkaniowej, gdzie dziś wysokość rachunku zależy od wielkości mieszkania.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Wiceprezydent Marek Sikora skupił się na tych gospodarstwach, które dzięki zmianom zapłacą mniej. Przykład? Wielodzietne rodziny ze starówki, które zajmują lokale Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Nieruchomościami. Tam teraz obowiązuje zasada, że im więcej osób w mieszkaniach, tym większa opłata.

- Niektóre rodziny zaoszczędzą nawet 50 złotych - mówił Marek Sikora.

Ustawa do kosza?

Radni PiS/RdG uznali, że miasto powinno się wstrzymać z ustalaniem przepisów dotyczących śmieci. Dlaczego?

- Problem tkwi w samej istocie uchwały. Jest ona po prostu zła. Zakłada podwyżki i nie motywuje do zmniejszenia produkcji śmieci - mówił radny Tomasz Tomaszek.

Zaproponował, aby nasz samorząd przyłączył się do tych miast, które optują za wrzuceniem ustawy śmieciowej do... śmietnika.

Marek Sikora ripostował: - Ustawa jest dobra, ma jednak pewne mankamenty.

Dlatego w Senacie ma zostać znowelizowana. Zmiany idą m.in. w tym kierunku, aby samorządy mogły wybierać różne metody naliczania opłat, a nie korzystać z jednej.

Najprawdopodobniej więc, być może już wiosną, urzędnicy będą musieli jeszcze raz przygotować śmieciowe uchwały, a radni je rozpatrzyć.

Jedno nie powinno się zmienić: miasto będzie musiało przygotować punkt, w którym będziemy mogli oddać stare kanapy, sprzęt RTV/AGD, gruz i inne odpady. Nie poniesiemy za to dodatkowych opłat.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska