Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ONZ chce zamknąć "okna życia". W regionie funkcjonują cztery

Marta Pieszczyńska [email protected] tel. 52 326 31 42
W naszym regionie funkcjonują cztery "okna życia"
W naszym regionie funkcjonują cztery "okna życia" sxc.hu
W ocenie Komitetu Praw Dziecka ONZ, okna, w których można zostawić noworodka, odbierają szanse poznania biologicznych rodziców. Dlatego powinny zniknąć.

W Polsce jest ich 50. Dotychczas ocaliły życie 44 noworodkom. W naszym regionie funkcjonują cztery, z czego jedno w Bydgoszczy. To właśnie tu w maju minionego roku zostawiono malutką dziewczynkę. Kto i dlaczego porzucił dziecko? Nie wiadomo. Bo "okna życia" zapewniają anonimowość. Umieszczenie w nim noworodka nie grozi też żadnymi sankcjami karnymi. Liczy się tylko fakt, że dziecko trafia w bezpieczne miejsce. Temu bowiem służą okna - mają zapobiegać porzucaniu noworodków na przykład na śmietnikach, gdzie dopiero co narodzone dzieci nie mają szans na przeżycie.

Przeczytaj także:Nie porzucaj dziecka. Okno życia jest w Gnieźnie

Ale w ocenie Komitetu Praw Dziecka ONZ, okna łamią prawo. Bo noworodki, które do nich trafiają, nie mają później szans na poznanie swoich biologicznych rodziców. I właśnie dlatego należy je zlikwidować. Z żądaniem podjęcia takich kroków ONZ zwróciła się już do Parlamentu Europejskiego.

- To wylewanie dziecka z kąpielą - oburza się ksiądz Wojciech Przybyła, dyrektor Caritas diecezji bydgoskiej.

Przede wszystkim - ratują

Jak podkreśla, "okna życia" nie powstały po to, by odbierać komukolwiek prawa do poznania rodziców. - Pamiętajmy, że polityka okien polega na ratowaniu życia - zaznacza ksiądz. - Tymczasem co dziecku po wiedzy o rodzicach, jeśli nie będzie żyć. Tak bowiem często kończy się porzucenie noworodka choćby na klatce schodowej.

Co więcej, jak wskazuje dalej, "okna życia" stanowią również formę pomocy dla zdesperowanego rodzica. - Podjęcie decyzji o opuszczeniu dziecka jest niewątpliwie bardzo trudne - wyjaśnia ksiądz. - Zamykając okna, odbierzemy nagle możliwość oddania noworodka w bezpieczne miejsce, w którym na pewno nie stanie mu się krzywda.

Przecież są domy samotnej matki

Nieco inaczej na sprawę patrzy ksiądz Marek Sobociński, dyrektor Caritas diecezji włocławskiej. - Nie jestem entuzjastą "okien życia" - mówi. - Tak naprawdę ich funkcję doskonale spełniają domy samotnej matki. Tam również można zostawić dziecko bez ponoszenia konsekwencji.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Dlatego, w ocenie księdza, ewentualne zamknięcie okien nie będzie skutkowało poważnymi następstwami. Na pewno jednak, jak podkreśla, ich likwidacji nie należy argumentować odbieraniem prawa do poznania biologicznych rodziców. - Życie dziecka jest ważniejsze od dochodzeń w sprawie tożsamości rodziców - kwituje ksiądz.`

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska