Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nikt nie odebrał 17 mln zł trafionych w lotto w Chojnicach

BARBARA ZYBAJŁO-NERKOWSKA [email protected]
Przed sklepem Resler przy ul. Młyńskiej w Chojnicach pojawiły się informacje z prośbą o sprawdzenie kuponów, bo do odbioru jest 17 mln zł. Wystawiają je panie z kolektury - na zdjęciu Iwona Czarnowska
Przed sklepem Resler przy ul. Młyńskiej w Chojnicach pojawiły się informacje z prośbą o sprawdzenie kuponów, bo do odbioru jest 17 mln zł. Wystawiają je panie z kolektury - na zdjęciu Iwona Czarnowska
Najpierw był szok, że jedna z najwyższych wygranych w Polsce padła w Chojnicach. A później niedowierzanie, że nikt jeszcze nie zgłosił się po nagrodę. Niemożliwe? A jednak!

To właśnie w Chojnicach padła jedna z trzech szóstek podczas rekordowej kumulacji. 50 mln zł podzieliło między siebie trzech graczy - z Chojnic, Sosnowca i Wrocławia.

W sklepie Resler przy ul. Młyńskiej w Chojnicach dwa tygodnie temu ogonek aż się zawijał, tylu było chętnych na rekordową wygraną. Osoba, która kupiła kupon, wcale jednak nie musi mieszkać w Bramie Kaszub, bo sklep znajduje się w centrum i przewija się przez niego wiele osób.

Przeczytaj także:Dwa zakłady za 16 zł. W Chojnicach padła szóstka w Lotto!

Po mieście krążą fantastyczne opowieści - m.in. o pracownicy jednego z barów, która natychmiast powiadomiła o szczęśliwej wygranej kolegów. Jak się jednak okazało, do tej pory po 17 mln złotych nikt się jeszcze nie zgłosił.

- Poproszono nas, żebyśmy ustawiły plakaty z informacją dla grających i prośbą, żeby sprawdzili kupony - mówi Iwona Czarnowska, która wraz z Anną Ostrowską sprzedawała kupony lotto podczas wielkiej kumulacji.

Milioner, który nie pojawił się w kolekturze, może nie wiedzieć, że wygrał, albo dać sobie czas na ochłonięcie.

Wiadomo o nim tylko tyle, że kupił dwa zakłady na chybił trafił na dwa losowania za 16 zł i oba z opcją Plus.

- Proszę pamiętać, że od losowania minęło dopiero nieco ponad dwa tygodnie - mówi Jarosław Tomaszewski, główny specjalista z zespołu PR i Komunikacji Totalizatora Sportowego. - Zgodnie z regulaminami gier liczbowych, wygrane pieniężne wypłacane są w ciągu 60 dni, licząc od następnego dnia po losowaniu. Po upływie tego terminu grającemu przysługuje prawo do składania roszczeń. Przedawniają się one z upływem 6 miesięcy, począwszy od dnia losowania wyników gier. Termin przedawnienia roszczeń wynika z przepisów ustawy.

Jak przyznaje Tomaszewski, niekiedy zdarza się, że gracze po prostu nie spieszą się z odbiorem pieniędzy.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

- Taki przypadek był np. w 2010 roku - dodaje Tomaszewski. - Szczęśliwiec, który 25 marca 2010 r. trafił "szóstkę" w lotto w Tarnowskich Górach, ponad miesiąc nie zgłaszał się po odbiór wygranej, czyli po ponad 10,5 mln złotych. Dzięki szerokiej kampanii lokalnej i wsparciu mediów gracz zgłosił się do oddziału TS z kuponem wartym dokładnie 10 637 066,30 zł!

Specyfika lotto jest taka, że każdy sam decyduje, kiedy zgłosić się po wygraną.
- Nie pytamy, dlaczego wybrał taki lub inny termin - zapewnia Tomaszewski. - Nawet jeśli zjawi się u nas 60. dnia po losowaniu, to nadal jest to wygrana odebrana w czasie przewidzianym regulaminem.
W ostatnich latach tylko raz zdarzyło się, że nikt nie odebrał "szóstki" - było to 11,8 mln zł wygrane w Wejherowie 25 grudnia 2008 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska