Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Roz... całe towarzystwo i rozpisać wybory", czyli kontrowersje wokół afery taśmowej w Golubiu

Dominika Majewska [email protected] tel. 56 61 99 913
Burmistrz ujawnia nagrania z politycznymi targami w Golubiu-Dobrzyniu
Burmistrz ujawnia nagrania z politycznymi targami w Golubiu-Dobrzyniu sxc.hu
- tak internauci komentują aferę taśmową w Golubiu-Dobrzyniu. Wojną na szczytach władzy żyje miasto. - Wstydzę się, że tu mieszkam - żalą się ludzie. Pojawiło się nowe zawiadomienie do prokuratury.

Już we wtorkowy poranek w 13-tysięcznym Golubiu-Dobrzyniu w kioskach rozeszła się "Pomorska". - Polityka zawsze upadla ludzi i wszelkimi sposobami szukają na siebie haków - irytuje się pani Maria z jednego z osiedlowych sklepów.

Wczoraj przedstawiliśmy nagrania, które ujawnił burmistrz Roman Tasarz. Słychać na nich, jak starosta Wojciech Kwiatkowski buduje opozycję w radzie miasta przeciw Tasarzowi.

Przeczytaj także:Mamy aferę taśmową! Stołki w zamian za poparcie [szczegóły]

- Jacuś, na wiceprzewodniczącego jakiejś komisji byś się zgodził? - pytał Jacka Mizikowskiego, wiceszefa rady, który startował z list burmistrza. W rozmowie nagranej przez Mizikowskiego padają ostre epitety w stronę burmistrza Golubia: "cwel", "gwałciciel", "bydlę", "cham". Kwiatkowski nie przebiera w słowach: - Chcemy, kurna, przyatakować Romana.

Po ujawnieniu taśm starosta się tłumaczył: - To normalna polityczna kuchnia.

Na naszym forum powstało aż osiem wątków dotyczących sprawy. Są już setki komentarzy. "Starosta i burmistrz obydwaj są siebie warci. A te ich obecne przepychanki to czyste buractwo" - komentuje jeden z internautów. "Brak słów, na to co robią. Fajnie byłoby obu wywalić na zbity pysk zresztą nie tylko ich. Kpina, kpina, kpina. Następne wybory pokażą, czy coś da się zrobić z tym układem". Jedni potępiają Mizikowskiego: "Nigdy nie nagrałbym rozmówcy. Podsłuchiwanie nagrywanie mi to się jakoś brzydko z komuną kojarzy". Drudzy starostę: "Jeśli tak ma wyglądać robienie polityki przez starostę, to facet powinien podać się do dymisji. To jest dopiero skandal. Jeszcze twierdzi, że to norma".

"Jak nie ma innej drogi, to myślę, że każdy sposób dobry, aby pokazać jakich mamy włodarzy. Ja mam serdecznie dość tego miasta i wstydzę się przez nich, że tu mieszkam!" - żali się kolejny forumowicz.
Gorąca atmosfera panuje też wśród radnych. - Jeśli to jest prawda, to zwykłe świństwo - mówi wprost Marek Stogowski, który do rady miasta startował z listy burmistrza. - Na szczęście sam z żadnymi naciskami ze strony starostwa się nie spotkałem. Jeśli zarzuty okażą się prawdziwe, to uznam to za niedopuszczalne i karygodne działanie starosty.

Innego zdania jest związana z opozycją Hanna Grzywińska, która kandyduje na szefową rady: - Nikt nie jest święty! Język jest pikantny i nie podoba mi się, że starosta używa tak ostrych słów. Usprawiedliwia go fakt, że była to rozmowa prywatna. Ale jeszcze bardziej nie podoba mi się to, że mój kolega posługuje się takimi metodami, jakimiś nagraniami.

Zapytana o polityczne targi, nie waha się ani chwili: - Nie zauważyłam żadnego handlu stanowiskami. Jednym z bohaterów nagrań był też Mariusz Piątkowski, radny opozycyjny wobec Tasarza. - Zostałem w to mimowolnie wplątany. Starosta dopasował swój język do odbiorcy. Inaczej by rozmawiał z biskupem, a inaczej z Mizikowskim.

Starosta w nagraniu nazywa go "Piątkiem" i widziałby go jako szefa komisji rewizyjnej: - "Piątek" wziąłby wszystko na siebie, zaczął ich jeb… i tak dalej".

W nagranej rozmowie pada też co najmniej dwa razy nazwisko szefa okręgu toruńsko-włocławskiego PiS Łukasza Zbonikowskiego. Kwiatkowski mówi w niej: - Zbonikowski się wybiera. PiS-owcy, k…, chcą odwołać Romana, chcą jak każdy, odwołać burmistrza i radę.

I dalej: - Umówiłem się z posłem Zbonikowskim, aby PiS wycofał się z tej nagonki (…) od rady się odpier…

- To zwyczajne polityczne szambo - komentuje Zbonikowski. - Starosta i burmistrz to dwa łobuzy. Nigdy nie układałem się ze starostą i nie prowadziłem z nim zakulisowych rozmów. Jeśli w tym nagraniu pada moje nazwisko, to jest to insynuacja. To podłość!

Tymczasem pojawiają się kolejne wątki politycznych przepychanek burmistrza i starosty. Tasarz zapowiedział, że dziś złoży kolejne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez starostę. - Chodzi o wywieranie nacisków na radnych - mówi Tasarz, ale nie zdradza szczegółów.

Wiadomości z Golubia-Dobrzynia

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska