Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stan wody w Wiśle. Z jednego brzegu na drugi można przejść!

Marek Weckwerth [email protected]
Tak wygląda Wisła we Włocławku. Nic dziwnego, że statek z uczestnikami konferencji utknął wczoraj na mieliźnie
Tak wygląda Wisła we Włocławku. Nic dziwnego, że statek z uczestnikami konferencji utknął wczoraj na mieliźnie Wojciech Alabrudziński
Choć to już październik, z jednego brzegu na drugi można przejść! Profesor Babiński z bydgoskiego UKW uważa, że miarka się przebrała. - Rzekę wreszcie trzeba naprawić!

Głos profesora, wybitnego hydrologa i znawcy Wisły, był wczoraj dobrze słyszany na włocławskiej tamie i na pokładzie statku wycieczkowego, gdzie odbyły się konferencja i plenerowe warsztaty na temat rewitalizacji dróg wodnych w Polsce.

Przeczytaj także:Czy niski stan Wisły oznacza brak wody w kranach?

Uczestnicy konferencji - około 100 osób, m.in. parlamentarzyści, samorządowcy oraz reprezentanci biznesu - na własnej skórze przekonali się wczoraj, jak niski jest stan królowej rzek. Statek "Wanda", którym podróżowali, utknął bowiem na mieliźnie przed wrotami śluzy we Włocławku. Aby go stamtąd wyciągnąć, konieczna była interwencja na włocławskiej tamie i wsparcie innego statku - "Vikinga". Po drodze z Włocławka do Nieszawy jeszcze nieraz "Wanda" rysowała dnem o kamienie.

Profesor Zygmunt Babiński od lat próbuje zainteresować problemem Wisły polityków. Jak dotąd bezskutecznie.

Ale teraz, gdy największa polska rzeka wysycha, czas, by wreszcie usłyszeli jego wołanie. Problem dotyczy zresztą nie tylko jej wysychania i przy okazji stepowienia Kujaw - chodzi też o fakt, że może przyjść wielka woda, jak ta w roku 2010 roku, i znów nie będziemy na nią przygotowani. Dowodzi tego zresztą niedawny raport Najwyższej Izby Kontroli.

Zdaniem naukowca, Wisłę trzeba skaskadować. Dzięki temu otrzymamy szlak żeglowny niepodatny na wahania poziomu wody. Przy okazji zatrzymamy i wykorzystany wodę spływającą dotąd bezproduktywnie do morza i powodującą erozję dna i brzegów. Owa korzyść to także rezerwuar wody na potrzeby rolnictwa, przemysłu i turystyki. Turbiny hydroelektrowni będą produkowały prąd. W razie nadejścia wysokiej fali, zbiorniki zatrzymają nadmiar wody i zminimalizują prawdopodobieństwo powodzi.

Zygmunt Babiński przypomina, że wbrew powszechnym opiniom, lansowanym zwłaszcza przez ekologów, Wisła nie jest dzika, zwłaszcza na kujawskim i pomorskim odcinku. W połowie XIX wieku została uregulowana przez władze pruskie. Teraz planuje się tylko odbudowę zniszczonych ostróg wiślanych, a to zdecydowanie za mało.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska