Tuchola. Muszą ratować finanse powiatu - szpital będzie płacić więcej

Aleksander Aleksiejew z firmy doradczej, która przygotowała program naprawczy, wyjaśnił, że bankructwo stało się realne, bo samorząd przeinwestował. W tym roku w budżecie na wydatki (w tym spłaty kredytów i wykup obligacji) zabraknie 8 mln zł. - W moim odczuciu przeinwestowaliście Państwo - mówił Aleksiejew. - Każdy stara się poprawić infrastrukturę i jakość życia mieszkańców. To obciążenie było jednak zbyt duże.

Finanse powiatu na dłuższą metę uzdrowić mogą tylko dodatkowe wpływy do budżetu. Jakie?

Po pierwsze, szpital musi płacić większą dzierżawę za majątek powiatu. Nie 10 tys. zł rocznie, jak jest teraz, a 1 mln 800 tys. zł.

Po drugie, powiat powinien sprzedać ośrodek w Białej i w latach 2013-2014 dostać za niego z ZHP 3,5 mln zł.

Po trzecie, trzeba ciąć inwestycje, remonty i pensje. Do 2015 r. nie będzie podwyżek ponad inflację, wyjątkiem są nauczyciele.

Wojciech Kroplewski pytał, czy szpital udźwignie poważne obciążenie, jakim ma być większa dzierżawa (to aż 10 proc. rocznego kontraktu z NFZ).

Aleksiejew odpowiedział, że to konieczność. - Kłopoty szpitala wynikają z przejęcia wierzytelności spółki - powiedział. - Szpital musi się poczuć do odpowiedzialności, by uratować powiat!

Jest też jasne, że to nie zawyżone wskaźniki ministerialne zaważyły na braku płynności finansowej samorządu. Jak zauważył członek zarządu Wojciech Kociński, od 2007 r. brano pożyczki na spłatę wcześniejszych kredytów. To się skończy, bo jeżeli ministerstwo finansów przekaże 8 mln zł pożyczki na deficyt, co nie jest pewne (chętnych jest więcej niż środków), to nie będzie o tym mowy.