Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starostę powiatu aleksandrowskiego znów ocalił jeden głos

Jadwiga Aleksandrowicz
Koalicji PSL i KIS znów zabrakło jednego głosu, by odwołać starostę i przejąć pełnię władzy w powiecie.
Koalicji PSL i KIS znów zabrakło jednego głosu, by odwołać starostę i przejąć pełnię władzy w powiecie. Jadwiga Aleksandrowicz
I tym razem radni Platformy Obywatelskiej nie pojawili się na wznowionej nadzwyczajnej sesji, zwołanej przez pięcioro radnych PSL i Kujawskiej Inicjatywy Samorządowej dla odwołania starosty. Już wcześniej zapowiedzieli, że nie będą brać udziału w politykierstwie. Starostę Wiolettę Wiśniewską po raz kolejny uratował jeden brakujący głos.

Po kilkudniowej przerwie nie było lepiej

Poprzednie posiedzenie (26 sierpnia) przerwano licząc, że uda się przekonać do głosowania przeciw staroście albo kogoś z klubu radnych PO, albo radnego Józefa Łyczaka z PiS. Nie udało się.

Wznowiona sesja nadzwyczajna została rozbudowana o kilka uchwał, które można było przyjąć w normalnym trybie. Na dodatek kuriozalnie głosowano te same uchwały, które już przyjęto 26 sierpnia. Dlaczego? Bo wówczas żadna nie miała uzasadnienia.

Przewodniczący Dariusz Wochna i jeden z wnioskodawców sesji próbował obarczyć winą prawniczkę, każąc jej się tłumaczyć, dlaczego nie zwróciła na to uwagi.

Mec. Anna Szmejter wyjaśniła, że do jej obowiązków należy sprawdzenie, czy uchwały są prawidłowe pod względem formalnym. Przygotowanie projektów i uzasadnień należy do wnioskodawców sesji .

NIE dla zadań proponowanych przez starostę

I tym razem sesja składała z wielu przerw. bo po odczytaniu projektu każdej uchwały, komisje musiały się zebrać, by wypracować opinię na ich temat.

Radni nie przyjęli zaproponowonej przez starostę uchwały, zezwalającej na przystąpienie do projektu, na który istniała szansa pozyskania 1 mln złotych z Regionalnego Programu Operacyjnego na termomodernizację Zespołu Szkół nr 2. Starosta wskazywała, że prace te pozwolą zmniejszyć koszty drogiego olejowego ogrzewania. Nie pomogły argumenty, że remonty w placówkach oświaty są konieczne, bo w tej dziedzinie są wieloletnie zaniedbania.

Radna Renata Golec wypytywała, czy są plany łączenia ZS 1 i ZS 2 w obliczu niżu demograficznego. I choć starosta podkreślała, że trzeba najpierw zrobić dokładne analizy, radny Jan Kościerzyński pouczał, że najpierw trzeba planować, a potem wydawać pieniądze na remonty.

- Przecież to jest mienie powiatu! Obowiązkiem radnych jest dbać o to mienie bez względu na to, czy w budynku znajduje się szkoła, czy dom schadzek - dziwił się decyzji radnych jeden z mieszkańców.

Przeciw remontowi w szkole głosowali radni PSL (radna Golec wstrzymnała się od głosu) i radni KIS, w tym jan Kościer\yńaski, który właśnie powołany do komisji ...mienia powiatu.

Radni nie zgodzili się też na przebudowę drogi Otłoczyn - Ciechocinek, choć starosta przypominała, że ma to być wspólna inwestycja z gminą Aleksandrów Kujawski i że jest duża szansa, by na takie wspólne zadanie uzyskać w konkursie wysoką liczbę punktów, a co za tym idzie dofinansowanie z Narodowego Programu Poprawy Dróg Lokalnych. .

Gdy rada głosami KIS i PSL powiedziała "nie", starosta prosiła, aby radni zgodzili się na remont jednej z dwóch innych dróg, na które są już przygotowane dokumentacje: Ujma Duża - Nieszawa (kolejny etap) lub Turzno-Seroczki. Bezskutecznie. Będzie za to remontowana droga Przybranowo - Koneck, którą wiceprzewodniczący Kościerzyński dojeżdża do pracy.

Nieobecni? Odwołani

Nowa koalicja rządząca w radzie poprawiła sobie samopoczucie, odwołując ze składów niektórych komisji nieobecnych radnych PO (bez ich wiedzy) i wprowadzając na ich miejsce radnych PSL i KIS, a także zmieniając skład Rady Społecznej przy Samodzielnym Publicznym Zakładzie Leczniczo - Opiekuńczym w Raciążku oraz Powiatowej Rady Zatrudnienia.

O ile skład komisji rady ma jakieś znaczenie przy podejmowaniu decyzji, to akurat rady społeczne są ciałami jedynie opiniotwórczymi i zarząd powiatu wcale nie musi kierować się ich opiniami i stanowiskami. W przypadku Powiatowej Rady Zatrudnienia jest to ciało doradcze nie zarządu, a starosty. I w tym przypadku starosta - podejmując decyzje - nie musi liczyć się z opinią tej rady.

Głośnym wybuchem śmiechu przyjęli obserwatorzy sesji zmianę... porządku obrad, zaproponowaną przez przewodniczącego Dariusza Wochnę tuż przed jej zamknięciem, po trzech godzinach obrad.

Przewodniczący zaproponował zdjęcie punktu dotyczącego odwołania starosty (to głównie dla tej sprawy dwukrotnie zbierali się radni), tłumacząc to... potrzebą stabilizacji sytuacji w powiecie.

Rzecz w tym, że zwyczajnie brakowało jednego głosu, by starostę skutecznie odwołać, ponieważ - mimo kilkudniowej przerwy wnioskodawcom nie udało się przekonać nikogo z pozostałych radnych PO i PiS, by odwołać starostę, stojącą na czele zarządu, któremu niedawno ta sama rada jednogłośnie udzieliła absolutorium. Od tego czasu nie wydarzyło się nic, co nakazywałoby pilne zmiany kadrowe. Poza przemożną chęcią objęcia całej władzy w powiecie przez nową koalicję PSL i KIS.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska