Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Honory dla Pana Teofila ze Smolnik. Szabla na 103. urodziny

(ms)
Kpt. Teofil Nadratowski odbiera gratulacje w otoczeniu rodziny i żony Marii. Z prawej, z mikrofonem,  płk Zygmunt Łabędzki, prezes Klubu Kawalerów Orderu Virtuti Militari
Kpt. Teofil Nadratowski odbiera gratulacje w otoczeniu rodziny i żony Marii. Z prawej, z mikrofonem, płk Zygmunt Łabędzki, prezes Klubu Kawalerów Orderu Virtuti Militari Maja Stankiewicz
Kombatant ze Smolnik jest najstarszym mieszkańcem gminy. Gdy miał sto lat - jeździł po wsi rowerem. Rok temu z okazji 102 urodzin awansowano go na kapitana. Teraz goście z Warszawy przyjechali na Pałuki, by wręczyć mu uroczyście szablę.

Najstarsza mieszkanka powiatu nakielskiego - pani Cecylia Wojciechowska z Kcyni ma104 lata. Ale i pan Teofil Nadratowski ze Smolnik koło Szubina poszczycić się może pięknym wiekiem. I pięknym życiorysem. Bo za odwagę w walce o Polskę odznaczony został Orderem Wojennym Virtuti Militari.

- W chwili odzyskania niepodległości było nas 830, teraz zostało już tylko 209 - podkreślał ze smutkiem pułkownik w stanie spoczynku Zygmunt Łabędzki prezes Klubu Kawalerów Orderu Virtuti Militari, który przyjechał z Warszawy do Szubina, by poznać Pana Teofila i już teraz wręczyć mu prezent z okazji zbliżających się urodzin. Bo w październiku mieszkaniec Smolnik skończy 103 lata.

Wraz z pułkownikiem Zbigniewem Krzywoszem, dyrektorem Departamentu Wojskowego w Urzędzie ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych w Warszawie prezes wręczył jubilatowi piękną szablę. Była na niej urodzinowa dedykacja ministra Jana Stanisława Ciechanowskiego, p.o. kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

- Miał tu przyjechać, ale w ostatniej chwili wezwał go Pan Prezydent - tłumaczył nieobecnego płk Zygmunt Łabędzki. A mjr Bogdan Ziołek, z WKU w Bydgoszczy - jako starszy stopniem- zobowiązał żartobliwie obdarowanego, by jeszcze długo nie opuszczał garnizonu Bydgoszcz i dawał przykład młodszym kolegom. Ten obiecał obecnym, że na 103. latach nie poprzestanie...

Były też kwiaty od wojewody Ewy Mes, burmistrza Ignacego Pogodzińskiego i przedstawiciela marszałka. Kapitan Teofil Nadratowski odbierał gratulacje, a potem wyjął szablę z pochwy i złożył wojskowy meldunek o gotowości do walki.
Na uroczystość, która odbyła się w jednej z szubińskich restauracji, obecna była rodzina kombatanta i jego żona Maria, która w lutym skoczyła 90 lat. - To wielka radość mieć w parafii takich wspaniałych małżonków - podkreślał ks. Tadeusz Lesiński, proboszcz parafii pw. św. Marcina w Szubinie

Państwo Nadratowscy pobrali się w 1941 r. Jako repatrianci trafili do Kruszyna koło Brodnicy, potem do Smolnik. Pan Teofil przed laty pracował w Gromadzkiej Radzie Narodowej, był agronomem, prowadził też własne gospodarstwo.

Małżonkowie wychowali szóstkę dzieci: czterech synów i dwie córki. Wszyscy są dumni z ojca, który walczył o Polskę we wrześniu 1939 r., potem wstąpił w szeregi Batalionów Chłopskich, a następnie jako żołnierz Armii Krajowej w szeregach 50. pułku piechoty 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty, dowodził kompanią podczas akcji "Burza".

Wiadomości z Nakła

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska