Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jan Rulewski: Bydgoszczy wciąż brakuje determinacji

Rozmawiał Jacek Deptuła
Jan Rulewski
Jan Rulewski archiwum GP
Sierpień '80. Zmarnowana szansa? Rozmowa z Janem Rulewskim, dawnym działaczem Solidarności, senatorem PO.

- 32 lata temu na Wybrzeżu trwał już strajk, a kilka dni później rozpoczął się w Bydgoszczy i regionie...
- Tak, u nas dokładnie zaczęło się 28 sierpnia.

- O historii Sierpnia w regionie wiemy dużo, ale dlaczego wielki wówczas ośrodek przemysłowy, jakim była Bydgoszcz, zmienił się w gospodarcze peryferia kraju?
- Rzeczywiście, mieliśmy wielki przemysł, ale ze wszystkimi negatywnymi cechami socjalistycznych przedsiębiorstw: niską jakością, brakiem umiejętności konkurowania z zalewem tańszych wyrobów, energochłonnością i przerostem zatrudnienia. Z subiektywnych przyczyn trzeba wymienić słabość ówczesnej kadry kierowniczej, która nie potrafiła znaleźć się w warunkach wolnego rynku i napływu tańszych towarów. Toruń potrafił to zrobić.

- Dziś w pięćsetce największych firm kraju jest bodaj osiem firm toruńskich i jedyna PESA z Bydgoszczy.
- W Toruniu, dzięki lepszej kadrze - tam były agencja przekształceń własnościowych - szybciej przekształcano zakłady w spółki, nawet notowane na giełdzie. Dzięki temu pozyskały kapitał i mogły włączyć się w konkurowanie na wolnym rynku. A np. w wielkim bydgoskim Formecie w ciągu czterech lat było sześciu prezesów, w tym frezer.
- Bydgoszcz w ostatnich 20 latach nie miała szczęścia do menedżerów biznesu w zarządzie miasta. Mieliśmy m.in. Telfę, Eltrę, Kobrę, Famor, Makrum, Foton - nie obroniliśmy tych firm, a nowych nie ma?!
- Klasycznym przykładem jest strefa - a właściwie podstrefa - ekonomiczna. Pomysł dobry, ale o wiele lat spóźniony. Za czasów rządów Suchockiej zakładałem strefę ekonomiczną w Mielcu, miałem sporo doświadczenia. Poszedłem do wiceprezydenta Bydgoszczy w latach 90. Jerzego Drożniewskiego, przekonywałem, że mamy idealne warunki do budowy strefy - lotnisko, drogi i linie kolejowe. Powiedział mi, że jego nie obchodzi strefa, interesowało go tylko, by samoloty startowały i lądowały. Mieliśmy też ogromne, międzynarodowe targi SAWO, które nam uciekły do Poznania, bo miasto nie stworzyło warunków.

- Nie mamy więc szans, by Bydgoszcz znów wróciła na przemysłową mapę Polski?
- Szanse zawsze są, bo gospodarka i ekonomia to żywe, ciągle rozwijające się dziedziny. Mamy Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy, kształcimy dobrą kadrę, a Bydgoszczy wciąż brakuje determinacji.

Czytaj e-wydanie »
od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska