Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bociek przeżył amputacje nogi, czuje sie dobrze. Dostanie protezę?

(my)
Bocian już w domu nowych opiekunów
Bocian już w domu nowych opiekunów Nadesłane
Bocian, którego dramatyczną historię opisaliśmy we wczorajszym wydaniu "Pomorskiej" przeżył amputację nogi. Wraca do zdrowia u nowych opiekunów.

Londyn 2012 kajakarstwo górskie. GOOGLE dało DOODLE

Bocian z otwartym złamaniem nogi trafił we wtorek do kliniki "Fila" w Bydgoszczy. Wcześniej przed dwa dni leżał na łące w Borównie. Służbom kryzysowym zabrakło zdecydowania, żeby mu pomóc. Uratowało go małżeństwo miłośników zwierząt z podbydgoskiej miejscowości.

Przeczytaj także:[Boćku, wyzdrowiej. Trzymamy kciuki!
Czasu było niewiele. Rana była zakażona, a bocian nie przejawiał już nawet odruchów obronnych. Kończynę trzeba było amputować. Po skomplikowanej operacji, przeprowadzonej przez doktora Konrada Kozłowskiego, ptak trafił do nowego domu. Lekarz dawał mu zaledwie dwadzieścia pięć procent na przeżycie.
I udało się! Wczoraj rano zadzwoniła do nas pani Hania. - Bocian obudził się już we wtorek wieczorem - relacjonowała. - A w środę rano zaczął jeść pokrojona wątróbkę i pić wodę z glukozą. Na razie leży na kocyku, ale już zaczyna się podnosić. Kiedy wrócą mu siły, zostanie przeniesiony do kojca, który mu przygotowujemy.
Wiadomości z Bydgoszczy
Bocian co prawda doskonale utrzymuje równowagę, a nawet śpi stojąc na jednej nodze, ale nowi opiekunowie zastanawiają się, czy uda się zaopatrzyć go w protezę nogi. W Polsce jest kilka bocianów z protezami (w tym jeden w łódzkim zoo), ale są to protezy łap poniżej kolana - proste konstrukcje z rurek. A bocianowi z Borówna amputowano kończynę na podudziu. Kikut ma zaledwie pięć centymetrów.
Przemysław Ruciński, szef bydgoskiego salonu ortopedycznego, podejmował się już wielu nietypowych zleceń. - Jak dotąd wykonywaliśmy protezy dla ludzi, nawet bardzo skomplikowane - mówi ortopeda. - Kiedy rana bociana się zagoi, pojadę obejrzeć kikut. Jeśli będzie cień szansy, żeby pomóc zwierzęciu, to zrobię taką protezę. To będzie prawdziwe wyzwanie.
"Pomorska" będzie interesować się losami jednonogiego boćka. Na pewno poinformujemy Czytelników, kiedy wróci do zdrowia. Dowiemy się też, czy będzie można w przyszłości wyposażyć go w protezę.

Czytaj e-wydanie »

](http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120808/BYDGOSZCZ01/120809392)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska