Bociany z Kruszki wychowywały troje dzieci. Opiekowały się nimi czule do tragedii.
Od dziesięciu lat przylatywały do gniazda na słupie z transformatorem. Co roku wychowywały tam dwójkę młodych, w tym roku doczekały się trójki.
Przeczytaj także: Para kalekich bocianów będzie miała pisklaki
Jednego z rodziców poraził prąd i spadł na ziemię. - Jego małżonek stał przy nim nieruchomo długi czas - mówi Kazimierz Hinc, sołtys Kruszki. - Przybiegły do mnie dzieci i przejęte powiedziały, co się stało. Gdy próbowaliśmy złapać ptaka, odleciał. Wrócił dopiero po trzech dniach, ale usiadł już na innym słupie. Do młodych już nie zagląda, do rodzinnego gniazda wlatuje tylko wtedy, gdy dzieci na nim nie ma. Baliśmy się, że młode sobie nie poradzą.
Okazało się jednak, że odleciały, gdy strażacy próbowali dostać się do nich podnośnikiem. Młode zorientowały się same, jak szukać pożywienia, bo były już dosyć wyrośnięte i silne.
Szybko nauczyły się radzić sobie samodzielnie. - Liczymy, że za rok któryś z tych bocianów znów do nas przyleci - dodaje Hinc.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć