Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pasażerowie lotu uratowanego przez kpt. Wronę szykują pozew zbiorowy

(ak)
Kapitanowi Wronie udało się bezpiecznie wylądować bez podwozia
Kapitanowi Wronie udało się bezpiecznie wylądować bez podwozia Jarosław Pruss
A dokładnie przygotowują go międzynarodowe firmy prawnicze Stewarts Law of London z Anglii oraz Wisner Law Firm z Chicago, Illinois z Ameryki we współpracy z warszawską kancelarią Budzowska Fiutowski I Partnerzy.

Zamierzają złożyć w Chicago pozew w imieniu swoich klientów, którzy doznali "fizycznych i psychicznych obrażeń w wyniku awaryjnego lądowania samolotu PLL LOT nr 016 1 listopada 2011 roku."

Przeczytaj także: Boeing 767 wylądował perfekcyjnie. Kapitan Tadeusz Wrona bohaterem [wideo]
"Boeing 767 zmuszony był do lądowania awaryjnego na warszawskim Okęciu, kiedy piloci nie mogli wysunąć podwozia. Pasażerowie na pokładzie lotu 016 byli przekonani, że zginą, niektórzy wysłali słowa pożegnania do swoich rodzin poprzez wiadomości tekstowe. Obecnie wielu z nich cierpi na ciężkie urazy psychiczne, w tym zespół stresu pourazowego oraz strach przed lataniem, który koliduje z możliwościami podróży biznesowych i prywatnych - wyjaśnia na swojej stronie polska kancelaria współpracująca przy sprawie.

Prawnicy za stronę odpowiedzialną za wypadek uważają amerykańską firmę konserwacyjną, która przeprowadziła inspekcję samolotu i zatwierdziła jego gotowość do lotu z lotniska w Newark, New Jersey. Uważa się, że przeciek płynu hydraulicznego z centralnego układu hydraulicznego w samolocie spowodował spadek ciśnienia i uniemożliwił wysunięcie głównego podwozia. Firmy prawnicze winę przypisują też firmie The Boeing Company, producenta Boeinga 767, samolotu z wypadku.

Jak podają prawnicy - powypadkowe śledztwo Stanowej Komisji Śledczej do Wypadków Lotniczych wykazało m.in., że aktywował się wyłącznik, zapobiegający wysunięciu się zapasowego podwozia, jednak na panelu kontrolnym samolotu nie zapaliła się żadna lampka ostrzegawcza ani jakakolwiek informacja o tym, że wyłącznik został aktywowany i w procedurach Boeinga dotyczących reagowania na awarię podwozia nie znalazła się informacja o konieczności sprawdzenia wyłącznika alternatywnego układu podwozia.

Floyd Wisner z Wisner Law Firm skomentował sprawę następująco: “Jest oczywiste, że parę poważnych błędów doprowadziło do incydentu lotu 016. Szczęśliwie katastrofy udało się uniknąć, jednakże szok i strach wynikający z bliskości śmierci pozostanie do końca życia z tymi, którzy przetrwali to wydarzenie".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska