Uroczystości pogrzebowe odbyły się dziś o godz. 11.00 w kościele Matki Bożej w Blessington. Wśród opłakujących go Irlandczyków byli też między innymi bramkarz reprezentacji Irlandii - Shay Given, szef miejscowego Związku Piłki Nożnej - John Delaney oraz kapitan drużyny Robbie Keane z żoną.
Robbie Keane uczcił pamięć irlandzkiego kibica, który utopił się w Bydgoszczy
Na dachu auta wiozącego trumnę irlandzki piłkarz Keith Andrews umieścił wieniec. - James, zawsze będziesz w naszych sercach, gdy będziemy grać dla Irlandii - powiedział.
Trumnę niósł ojciej Jamesa, Jimmy Nolan oraz jego brat Andy. Zaraz za nimi szła mama zmarłego oraz jego siostra. Wraz z nimi szły setki osób wprost na cmentarz Burgage, gdzie trumnę z ciałem 21-latka złożono w grobie.
Czytaj również: Pogrzeb Jamesa Nolana: Irlandzki kibic był jeden na milion
Przypomnijmy, James Nolan zaginął przed tygodniem, gdy odłączył się do grupy rodaków, z którymi przebywał w pubie na bydgoskim Starym Rynku. W środę przed południem wyłowiono jego ciało z Brdy w centrum miasta. Znaleziono przy nim jego dokumenty, karty kredytowe, pieniądze i telefon komórkowy. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu było utonięcie.
[Czytaj e-wydanie »](http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120621/BYDGOSZCZ01/120629883>Tak przebiegały poszukiwania Jamesa Nolana [zdjęcia]</a></b><br><br><br><a href=)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dorosły syn Grechuty uciekł z domu na dwa lata. Prawdę powiedział po jego śmierci
- Tak wyglądają nieznani uczestnicy "Rolnik szuka żony". Fani muszą sporo nadrobić...
- Syn Bachledy-Curuś poszedł z ojcem w miasto! Przypomina mamę? | ZDJĘCIA
- Daniel Martyniuk uciekł z Polski. Niewiarygodne, kto mu towarzyszy