Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Doktor T. jest oskarżony o to, że obiecywał chorym szczepionkę na raka

Maciej Czerniak
Jerzy T. był do 2005 roku związany ze Szpitalem Uniwersyteckim im. Jurasza w Bydgoszczy. W sprawie stosowanej przez niego genoterapii w leczeniu glejaków wypowie się biegły onkolog z Poznania.
Jerzy T. był do 2005 roku związany ze Szpitalem Uniwersyteckim im. Jurasza w Bydgoszczy. W sprawie stosowanej przez niego genoterapii w leczeniu glejaków wypowie się biegły onkolog z Poznania. sxc.hu
Kończy się proces Jerzego T. oskarżonego o to, że żądał pieniędzy w zamian za obietnicę wyleczenia z raka. Gdyby nie wniosek obrony, byłoby już po wyroku.
W sprawie Jerzego T., doktora nauk przyrodniczych, do 2005 roku związanego z bydgoskim Szpitalem Jurasza, będzie zeznawał onkolog z Poznania.- Wnioskuję o powołanie jako biegłego profesora Andrzeja Mackiewicza z Wielkopolskiego Centrum Onkologii - mec. Przemysław Lis powiedział wczoraj na sali Sądu Rejonowego w Bydgoszczy.

Sędzia Maria Lewandowska przerwała rozprawę i dała obrońcom godzinę na przygotowanie pytań dla eksperta z Poznania.- Chcielibyśmy, by profesor Mackiewicz odniósł się do pięciu kwestii - Lis zaczął wyliczać, spoglądając to na sędzię, to na swojego klienta, Jerzego T. - Przede wszystkim zależy nam, by biegły odpowiedział, czy stosowana w Bydgoszczy w latach 2002-2005 metoda genoterapii oparta jest na naukowych podstawach.

Drugie z pytań, które sąd wyśle do WCO w Poznaniu, brzmi: "Czy metoda pooperacyjnej terapii genokomórkowej oponiaka i glejaka wielopostaciowego przy zastosowaniu technik antysensu, triplexu "anty-IGFI" stanowi jedną z naukowo uzasadnionych metod genoterapii?".

Wczoraj - ani na sądowym korytarzu, ani na sali rozpraw - Jerzy T. nie sprawiał wrażenia człowieka spiętego. Niski mężczyzna, ze schludnie przystrzyżoną brodą i spokojnym spojrzeniem - po prostu nobliwy profesor. I faktycznie Jerzy T. przyleciał na wczorajszą rozprawę specjalnie z USA, gdzie pracuje jako wykładowca.

Zresztą sędzia dostosowała termin kolejnej rozprawy do rozkładu zająć profesora. Chwilę wcześniej ten uprzejmie zaznaczył, że nie może przybyć do Bydgoszczy 10 lipca, bo właśnie wtedy "w Ameryce kończy się rok szkolny".

Bydgoszcz - wiadomości

O Jerzym T. zrobiło się głośno w 2003 roku, kiedy to - już jako kierownik Katedry i Zakładu Genoterapii Szpitala Uniwersyteckiego - otrzymał ministerialny grant na badania metod leczenia glejaków (złośliwy nowotwór mózgu).

T. zasłynął jako twórca terapii szczepionki przeciwnowotworowej. Swoją współpracę z Collegium Medicum UMK zakończył w 2005 roku. Został zwolniony dyscyplinarnie.

- Z opisu sprawy wynika, że T. wprowadził w błąd pokrzywdzonego, co do umożliwienia wyleczenia schorzenia, bądź przedłużenia życia w wyniku podania szczepionki przeciwnowotworowej - sędzia Lewandowska odczytała wczoraj uzasadnienie powołania biegłego z Poznania. - Za to zażądał pieniędzy. Z zeznań świadków wynika, że pacjent zmarł.

- T. zarzuca się usiłowanie wyłudzenia między innymi 166 tys. zł - w 2007 r. powiedział "Pomorskiej" Jan Bednarek, rzecznik bydgoskiej prokuratury.


Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska