Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Morderstwo przy Dworcowej. Zabójca skakał po ofierze?

mc
Daniel Z. został skatowany. Jego ciało znaleziono na saniach w centrum Bydgoszczy.
Daniel Z. został skatowany. Jego ciało znaleziono na saniach w centrum Bydgoszczy. sxc.hu
- Byłem opiekunem bezdomnych - mówi oskarżony Jan Z. - Jestem niewinny. Co nie zmienia faktu, że Daniel zginął w moim mieszkaniu.

Ku końcowi zbliża się proces w sprawie brutalnego zabójstwa w Bydgoszczy z 19 grudnia 2010 roku.

- Wysoki sądzie, jestem niewinny - oświadczył 58-letni Jan Z., jeden z czterech oskarżonych w sprawie morderstwa na 28-latku Danielu Z. - Nie jestem tylko w stanie udowodnić mojej niewinności. Dlatego wnoszę o przesłuchanie Szymona L.

Przeczytaj także:Krwawy mord w Bydgoszczy. 16-latka zamieszana w zbrodnię?

Z poprawczaka

Mieczysław Oliwa, sędzia Sądu Okręgowego w Bydgoszczy przychylił się do wniosku Z. 18-letni Szymon L., wychowanek poprawczaka na Dolnym Śląsku ma zostać doprowadzony na kolejną rozprawę, która odbędzie się 30 maja.

Wiadomości z Bydgoszczy

Przypomnijmy, że zmasakrowane ciało Daniela Z. znaleziono rankiem 20 grudnia 2010 roku w centrum miasta. Zwłoki leżały na saniach porzuconych przy ulicy Dworcowej. Ślady pozostawione przez płozy prowadziły wprost do jednej z okolicznych kamienic. Później, już w trakcie procesu świadkowie sugerowali, że sprawcy mordu na 28-latku chcieli się pozbyć zwłok, wrzucając je do Brdy.

W śledztwie ustalono, że Daniel Z. umierał w mękach. Oskarżeni Jan Z., Dariusz S. oraz Jan R. mieli się nad nim znęcać - bić go, kopać, przypalać papierosami. Piekło w mieszkaniu Jana Z. rozgrywało się w oparach alkoholowej libacji.

Świadkowie to bezdomni

Na jednej z rozpraw zeznawała opiekunka z Młodzieżowego Zakładu Wychowawczego w Brzegu Dolnym. Szymon L., który trafił do tej śląskiej placówki w 2011 roku, zdradził kulisy zabójstwa. Chłopak twierdził, że był świadkiem mordu. Mało tego, jego zeznania pogrążają również syna Jana Z.

- Byłem opiekunem bezdomnych. Przebywali w moim mieszkaniu, to prawda - zaznaczał Jan Z. - Prawdą jest też to, że Daniel umarł w moim mieszkaniu. Uderzyłem go nawet raz, ale nie przyłożyłem ręki do jego śmierci.

W procesie zeznawała też 16-letnia Natalia. Dziewczyna została już skazana za współudział w zabójstwie przez sąd rodzinny. Według niej Daniel Z. zginął, bo poszło o pieniądze.

Z kolei według Małgorzaty G., bezdomnej, która zeznawała jako świadek, głównym sprawcą mordu miał być Dariusz S. - Matka Darka mówiła, że on skakał po Danielu. Była roztrzęsiona.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska