Z prośbą o wyjaśnienie sprawy do Prokuratury Generalnej zwrócił się we wrześniu ubiegłego roku Jerzy Wenderlich, toruński poseł SLD i wicemarszałek Sejmu. Działacze Unibaksu ze Sławomirem Kryjomem, ówczesnym menedżerem "Aniołów" na czele oskarżali kolegów z Leszna o spreparowanie toru i narażenie życia oraz zdrowia zawodników.
Podczas trwających ponad 4 godziny zawodów Adrian Miedziński złamał obojczyk, a Emil Pulczyński nogę. Sędzia zawodów Leszek Demski nie przerwał jednak meczu, który torunianie przegrali 36:53.
Adrian Miedziński złamał obojczyk, Emil Pulczyński nogę
Sprawa z Prokuratury Generalnej została przekazana do Prokuratury Rejonowej w Gnieźnie, która wszczęła postępowanie wyjaśniające. Powołano kilku biegłych, którzy musieli orzec, czy tor był właściwie przygotowany do zawodów. Przesłuchano ponadto wiele osób.
Jak poinformowało w poniedziałek leszczyńskie Radio Elka sprawę umorzono z powodu braku znamion przestępstwa. Decyzja nie jest jeszcze prawomocna.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Projektant gwiazd ostro o stylu Liszowskiej. "Stała się obłym prostokątem"
- Wiemy, ile osób głosowało na Dagmarę Kaźmierską! Tego Pavlović nie przewidziała
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!