Podsumowaniem ostatniej sesji poświęconej metropolii było przyjęcie wspólnego stanowiska, w którym najważniejsze zdanie brzmi "Warunkiem udziału Bydgoszczy w strukturze metropolii jest jednoznaczne zaakceptowanie Bydgoszczy jako głównego ośrodka miejskiego metropolii".
- Od początku powstania zwracaliśmy uwagę na niekorzystny z punktu widzenia i znaczenia Bydgoszczy, lansowany politycznie i odgórnie twór duopolu - Bydgoszczy i Torunia jako miast rzekomo równorzędnych - napisali w oświadczeniu działacze Stowarzyszenia Metropolia Bydgoska.
- Bydgoszcz i Toruń nie są miastami równorzędnymi, nie mają jednakowych potencjałów - uważają w stowarzyszeniu. Ich zdaniem przejęcie inicjatywy prac nad metropolią przez Urząd Marszałkowski w Toruniu doprowadziło do tego, że władze Bydgoszczy, nie są informowane o tych pracach, ani w nich nie uczestniczą.
Zupełnie inaczej wygląda sprawa metropolii z perspektywy Elżbiety Bieńkowskiej, minister rozwoju regionalnego. Pani minister gościła na konferencji poświęconej metropolii i była zaskoczona, ile emocji wzbudza ta sprawa. - Czy naprawdę uważacie, jeśli będzie zapisana stołeczność Bydgoszczy, to jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki oba miasta zaczną ze sobą współpracować? - pytała.
Czytaj e-wydanie »Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?