MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sępólno. Złapali szefa gminnej oświaty. Alkomat pokazał promile

Barbara Zybajło-Nerkowska [email protected] 52 396 69 35
archiwum GP
Urzędnik miejski stanie przed sądem. Policja kieruje w jego sprawie akt oskarżenia.

Marek T., szef oświaty, był w sobotę około godz. 13.00 kontrolowany przez policję.

Jak poinformował swojego szefa, policjanci weszli na jego posesję i poprosili, żeby dmuchnął w balonik.

Urzędnik na promilach

Nasi Czytelnicy twierdzą natomiast, że urzędnik siedział za kółkiem nietrzeźwy i miał 1 promil alkoholu - to tajemnica poliszynela - mówi o tym cały urząd miejski, plotkują także mieszkańcy Sępólna.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, policja otrzymała telefon z prośbą o sprawdzenie, czy siedzący za kierownicą jest trzeźwy. Policjanci udali się we wskazane miejsce - kontrolowanym okazał się szef oświaty w gminie Sępólno.

Tylko w uzasadnionym przypadku

- Nie podajemy żadnych danych osobowych. Nieważne, czy jest to ksiądz, czy urzędnik - mówi Paweł Zawada, zastępca komendanta sępoleńskiej policji. Chcieliśmy wiedzieć, czy to normalne, że policjanci wchodzą na prywatną posesję i dokonują kontroli trzeźwości. - W uzasadnionych przypadkach, jeśli istnieje podejrzenie popełnienia przestępstwa lub jeśli ktoś nie zatrzyma się do kontroli, policja może wejść na posesję i dokonać takiej kontroli - dodaje Zawada.

Sprawa trafi do sądu

Rzecznik prasowy policji potwierdził "Pomorskiej", że o tej godzinie do takiego zdarzania w miejscowości, gdzie mieszka szef oświaty, doszło.

Wiemy też, że zatrzymanym do kontroli był właśnie Marek T. - Mężczyzna był nietrzeźwy - mówi Lech Zajączkowski, rzecznik policji. - Nie ma dla nas znaczenie, kto to jest. Kierujemy w tej sprawie do sądu akt oskarżenia.
Marek T. jest miejskim urzędnikiem, więc zapytaliśmy jego szefa, burmistrza Waldemara Stupałkowskiego, czy wie coś o sprawie.

Nic nie wiem

- Nic o tym nie wiem, ale zaraz to sprawdzę. Wezwę szefa oświaty i po prostu go o to zapytam - powiedział "Pomorskiej" Stupałkowski. - Proszę zadzwonić za pół godziny.

Ponownie skontaktowaliśmy się z burmistrzem. - Szef oświaty oświadczył, że był kontrolowany na swojej posesji przez policję w czasie wolnym od pracy - mówi Stupałkowski. - Jak mnie poinformował, nie prowadził wtedy samochodu. Nie interesowałem się, czy był trzeźwy. Nie był wtedy w pracy. Jeśli sprawa wygląda inaczej, dostanę zawiadomienie z policji. Oficjalnie nic na ten temat nie wiem i dlatego nie będę tego komentował.

Bez komentarza

Zadzwoniliśmy do Marka T. z prośbą o komentarz do sprawy. - Nie ma żadnej sprawy i żadnych komentarzy - oświadczył "Pomorskiej" szef oświaty. - Na swojej posesji mogę robić wszystko zgodnie ze swoją wolą.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska