Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odebrała pismo za sąsiadów. Została ukarana, ale...

Małgorzata Goździalska [email protected] tel. 54 232 22 22
Ofiarodawca 250 euro chce pozostać anonimowy. Pani Paulina jest bardzo szczęśliwa!
Ofiarodawca 250 euro chce pozostać anonimowy. Pani Paulina jest bardzo szczęśliwa! Wojciech Alabrudziński
Rodak z zagranicy pomoże Paulinie Nowackiej, ukaranej za to, że odebrała pismo adresowane do sąsiadów i podpisała się ich nazwiskiem.

Pisaliśmy o kłopotach włocławianki Pauliny Nowackiej. Kobieta odebrała korespondencję z Urzędu Miasta kierowaną dla sąsiadów. Pismo roznosiła doręczycielka z magistratu. Odbiór trzeba było pokwitować.

Byłam tylko uprzejma. Dostałam za to wyrok...

Zrobiła to nieświadomie

Po kilku godzinach kopertę z zawiadomieniem oddała. Niewiele czasu minęło i dostała wezwanie na komendę. Okazało się, że chodzi o przysługę, którą zrobiła sąsiadom, a właściwie o podpis. Bo Paulina Nowacka podpisała się nazwiskiem sąsiadów. Nie przewidziała, że spotkają ją przykre konsekwencje.

Sprawa najpierw trafiła do Urzędu Miasta, potem magistrat zwrócił się o jej wyjaśnienie do prokuratury, a następnie zajmował się nią sąd. Doręczycielka, która pozwoliła, by pani Paulina podpisała się nazwiskiem sąsiadów - straciła pracę. A włocławianka, która sądziła, że odbierając pismo wyświadczy przysługę sąsiadom, tłumaczyła się ze swej nadgorliwości.

Roznosicielka z włocławskiego Ratusza też z wypowiedzeniem. Bo była uprzejma

Prokuratura wnioskowała o umorzenie postępowania, ale wystąpiła także o wyznaczenie pani Paulinie okresu próby na rok od uprawomocnienia się orzeczenia, a także o wyznaczenie "świadczenia pieniężnego".

Sąd Rejonowy we Włocławku przychylił się do wniosku prokuratury, jednocześnie oskarżona została zobowiązana do wpłaty 200 zł na rzecz Fundacji Biblioteki Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie i obciążona kosztami sprawy, które wraz z zapłatą dla biegłych wyniosły 740 zł.

Włocławianka w ratach zaczęła spłacać zobowiązanie, bo na wpłatę całości nie było ją stać.

Gdy napisaliśmy o tej sprawie, z naszą redakcją skontaktował się Czytelnik mieszkający za granicą, któremu podczas pobytu na Kujawach wpadła w ręce "Pomorska". Poruszony opisywaną historią postanowił pomóc Paulinie Nowackiej. - Dam pieniądze na pokrycie kosztów i wpłatę na rzecz fundacji - powiedział. - Nie mogę się pogodzić z tym, jak ta pani była potraktowana.

I słowa dotrzymał. Chcąc pozostać anonimowym, mężczyzna odwiedził naszą redakcję. Wyjął z portfela 250 euro i poprosił o przekazanie pieniędzy kobiecie. - Nie mogę tego zrobić osobiście, bo się bardzo śpieszę - tłumaczył.

Pieniądze przekazaliśmy od razu.

Paulina Nowacka nie kryła wzruszenia. - Pierwszy raz trzymam w ręku takie pieniądze - powiedziała łamiącym się głosem. A potem były już tylko podziękowania.

Wiadomości z Włocławka

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska