Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starosta aleksandrowski musi tłumaczyć się przed prokuratorem

(iga)
Takich uśmiechów starosta Wioletta Wiśniewska już z wicestarostą Pawłem Betkierem nie wymieniają. Z lewej strony starosty siedzi Arkadiusz Gralak.
Takich uśmiechów starosta Wioletta Wiśniewska już z wicestarostą Pawłem Betkierem nie wymieniają. Z lewej strony starosty siedzi Arkadiusz Gralak. Jadwiga ALeksandrowicz
Doniesienie złożyli jej zastępca i członek zarządu.

Wczoraj wieczorem emocje rozgrzały informacje na forum "Pomorskiej" o tym, że Wioletta Wiśniewska, starosta aleksandrowski, stanie przed rypińskim prokuratorem.

- Nic o tym nie wiem. Pierwsze słyszę - dziwiła się starosta Wiśniewska, gdy pytaliśmy ją o tę sprawę. Zastanawiała się, czy możliwe jest, by prokurator prowadził przeciw niej jakieś postępowanie, nie powiadamiając jej o tym.

Kto obrzuca w internecie błotem powiatowych notabli?

- To prawda, około trzech tygodni temu złożono do naszej prokuratury wniosek o zbadanie, czy starosta nie przekroczyła swoich kompetencji. Chodzi o nieprawidłowe powiadomienie członków Zgromadzenia Wspólników spółki Szpital Powiatowy z o.o. w Aleksandrowie Kujawskim. Autorami doniesienia byli wicestarosta Paweł Betkier i Arkadiusz Gralak, członek zarządu powiatu - powiedział nam prokurator Artur Kołodziejski, szef Prokuratury Rejonowej w Aleksandrowie Kujawskim.

Aleksandrowska prokuratura poprosiła Prokuraturę Okręgową we Włocławku, by wyznaczyła do tej sprawy inną jednostkę. Taką procedurę stosuje się, gdy chodzi o osoby na eksponowanych stanowiskach w powiecie. Sprawa trafiła do Rypina.

Prokurator Krzysztof Wiliński z Prokuratury Rejonowej w Rypinie potwierdził nam dziś rano, że istotnie 13 lutego wpłynęło zawiadomienie o możliwości przekroczenia kompetencji przez starostę. - Dwudziestego lutego wszczęliśmy postępowania, które ma wyjaśnić okoliczności tej sprawy. Jest ono na początkowym etapie. Przesłuchamy świadków i zapoznamy się z dokumentami. Tyle na razie mogę powiedzieć - powiedział nam.

Wicestarosta Paweł Betkier, pytany o tę sprawę powiedział, że chodziło o posiedzenie, na którym odwołano poprzednią radę nadzorczą szpitala. - Nie powiadomiono nas o tym posiedzeniu. O odwołaniu rady nadzorczej dowiedzieliśmy się z gazety. Ze względu na dobro śledztwa nie mogę powiedzieć nic więcej - dodał.

Do chwili nadania tej informacji nie udało się nam porozumieć z Arkadiuszem Gralakiem. Jego telefon komórkowy od rana milczał. Nie był też obecny w MCK, gdzie jest dyrektorem. Podobno ma jakieś ważne spotkania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska